Szef "Solidarności" Piotr Duda spotka się w środę w Warszawie z opozycyjną kandydatką w wyborach prezydenckich na Białorusi z 9 sierpnia, Swiatłaną Cichanouską - poinformował rzecznik przewodniczącego NSZZ "Solidarność" Marek Lewandowski.
W poniedziałek Piotr Duda udał się na Białoruś; Lewandowski w komunikacie przekazał, że we wtorek, po wizycie w Mińsku szef "Solidarności" wraca do kraju.
"Piotr Duda skrócił swój pobyt w Mińsku, bo jutro (w środę - PAP) w warszawskiej siedzibie Komisji Krajowej (ul. Prosta 30) odbędzie się spotkanie ze Swiatłaną Cichanouską. Oprócz lidera Związku w spotkaniu udział wezmą również przedstawiciele władz <<Solidarności>>" - poinformował Lewandowski w komunikacie.
Dodał, że spotkanie rozpocznie się o 11.30 i będzie trwało pół godziny.
Jak przekazał Lewandowski, Piotr Duda podczas wizyty w Mińsku spotkał się z liderem Białoruskiego Kongresu Demokratycznych Związków Zawodowych (BKDZZ) Aleksandrem Jaroszukiem i innymi przedstawicielami Kongresu. "To z jednej stron gest poparcia, ale również bardzo konkretna rozmowa o bardzo konkretnej pomocy +Solidarności+ dla protestujących Białorusinów" - podkreślił Lewandowski.
W środę w Kancelarii Premiera, Cichanouska ma rozmawiać z szefem rządu Mateuszem Morawieckim. Szef KPRM Michał Dworczyk przekazał przed paroma dniami, że tematami rozmów ma być sytuacja na Białorusi, uwolnienie więźniów politycznych i wspieranie społeczeństwa obywatelskiego.
9 sierpnia na Białorusi odbyły się wybory prezydenckie, które według Centralnej Komisji Wyborczej wygrał prezydent Alaksandr Łukaszenka, zdobywając 80,1 proc. głosów. Liderka opozycji Swiatłana Cichanouska, według oficjalnych wyników, zdobyła zaledwie 10,1 proc. głosów. Od 9 sierpnia trwają protesty Białorusinów, którzy uważają, że wybory zostały sfałszowane.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.