Do 14 wzrosła w niedzielę liczba ofiar śmiertelnych powodzi w Kraju Krasnodarskim na południu Rosji - poinformowały lokalne władze. Według wstępnych danych, 11 osób uważa się za zaginione.
Ulewny deszcz, który w nocy z piątku na sobotę nawiedził ten region nad Morzem Czarnym, spowodował powodzie i osunięcia ziemi. W wyniku silnych opadów z brzegów wystąpiły dwa górskie potoki: Pszenacha i Tuapsinka - i podtopiły 20 miejscowości. W strefie bezpośredniego zagrożenia znalazło się 270 domów zamieszkanych przez ponad 1400 osób.
"Woda przybrała bardzo gwałtownie w nocy, gdy ludzie spali" - powiedział mieszkaniec jednej z zalanych wiosek. Zaznaczył, że poprzednia taka powódź była w roku 1991.
Największe szkody żywioł spowodował w rejonie Tuapse. Woda uszkodziła tam kilka mostów i dróg. Ucierpiały też linie energetyczne i wodociągi. Regionalne władze wprowadziły stan wyjątkowy.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.