Około 25 osób mogło zginąć w nalocie NATO w południowym Afganistanie - poinformował przedstawiciel władz afgańskich.
Przedstawiciele NATO potwierdzili, że przeprowadzono w poniedziałek nalot w prowincji Helmand, ale według wstępnych danych nie ma ofiar wśród cywilów. Jak dodali, siły koalicji badają przebieg tej operacji.
Szef władz prowincji Helmand Fazal Bari powiedział, że przedstawiciele władz lokalnych poinformowali go, iż zginęło 25 osób, ale liczba ofiar może wzrosnąć, bo wiele ciał jest wciąż pod gruzami.
Twierdzi on, że ludzie znajdowali się w meczecie w okręgu Baghram, ale NATO zapewnia, że nie ma doniesień o trafieniu meczetu. Baghram jest najbardziej na północ wysuniętym okręgiem w prowincji Helmand.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.