Reklama

Obłuda świata

Rynek pornografii dziecięcej z każdym rokiem staje się coraz bardziej dochodowy.

Reklama

Globalną plagą naszych czasów stały się pedofilia i pornografia dziecięca. Podczas gdy nagłaśniane są jedynie pojedyncze przypadki wykorzystywania, i to głównie przez księży, to w praktyce ten rynek tylko w samej Europie dotyczy aż 18 mln dzieci molestowanych przez miliony pedofilów. I choć to zjawisko dotyczy wszystkich grup społecznych i wszystkich regionów świata, to wciąż próbuje się nam narzucić retorykę, według której to Kościół katolicki jest utożsamiany ze zjawiskiem nadużyć seksualnych. W praktyce kapłani stanowią 1 proc. sprawców przemocy. Oczywiście jest to haniebne i nigdy nie powinno mieć miejsca, a wszelkie takie przypadki muszą być ujawnione i surowo ukarane. To fałszowanie rzeczywistości jest zwyczajnie nieuczciwe, tym bardziej, że odpowiednie służby i media nie chcą widzieć i wykorzenić tej przeraźliwej plagi zbrodni wobec niewinnych dzieci. Poczynając od działań w sieci. Stoją za tym ogromne pieniądze. To wielka hipokryzja świata.

Na co dzień spotyka się z nią ks. Fortunato Di Noto, od ponad 30 lat walczący z wykorzystywaniem seksualnym dzieci. W tym celu założył on we Włoszech Stowarzyszenie „Meter”, które corocznie przygotowuje raport dokumentujący ten przerażający proceder. Niestety, jak podkreśla, rynek pornografii dziecięcej z każdym rokiem staje się coraz bardziej dochodowy. Jest to nowa forma zarobkowania współczesnej mafii. W ciągu prawie dwudziestu lat swego istnienia stowarzyszenie zgłosiło ok. 62 tys. doniesień o przestępstwie i ujawniło prawie 200 tys. linków do stron z pornografią dziecięcą.

Niestety reakcja policji wciąż jest na świecie niewystarczająca, a winni praktycznie nie są pociągani do odpowiedzialności. Ks. Di Noto przywołuje przykład odkrycia na niemieckiej platformie internetowej 60 tys. zdjęć maltretowanych i gwałconych dzieci, w tym noworodków. Trzeba było wielokrotnych zgłoszeń i nadania sprawie międzynarodowego biegu, żeby materiał został usunięty. Warto tu odnotować totalną bierność gigantów internetowych, którzy sami nawet nie kiwną palcem, by wyeliminować z sieci taki materiał. Mało kto chce mówić o tym, że zanim do sieci trafią zdjęcia czy filmy, to dzieci cierpią okrutne tortury, które nie pozostają obojętne dla ich psychiki i późniejszego życia. Pornografia dziecięca służy w sieci bezkarnemu propagowaniu pedofili.

Wielu nie chce pamiętać o tym, że wirtualne nadużycia w sieci są realnym nadużyciem, które niejednokrotnie przedłuża się w czasie. Dlatego trzeba większych wysiłków, by położyć temu tamę. Nie chodzi jedynie o puste liczby, ale o rzeczywiste ofiary, którymi są kolejne miliony dzieci. Te dzieci to nie chłodne numery, ale mają konkretne imiona, historie. Zabiera się im dzieciństwo, niewinność, ale jeszcze straszniejsze jest to, że nigdy nie okaże się wobec nich sprawiedliwości, ponieważ nigdy te ofiary nie zostaną zidentyfikowane. Ta bierność jest wielką hipokryzją świata. Pamiętajmy, że każda zamknięta strona z pornografią dziecięcą jest jedynie kroplą w pogłębiającym się stale oceanie perwersji.

 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Czwartek
rano
2°C Czwartek
dzień
3°C Czwartek
wieczór
0°C Piątek
noc
wiecej »