Żegnamy Bogdana Widerę, wieloletniego redaktora "Gościa". Dziennikarz zmarł w czwartek w wieku 73 lat.
Requiescat in Pace
Bogdan Widera (26.06.1947- 10.12.2020)
dziennikarz, radiowiec, krytyk literacki, pisarz, teatrolog, w latach 90. prowadził wydawnictwo Parol. Wybitny znawca historii i kultury Górnego Śląska oraz literatury. Został pochowany na Cmentarzu w Katowicach przy ul. Francuskiej (wejście od ul. Damrota).
- Studiował dwa lata na Politechnice Śląskiej, potem filologię polską, ukończył psychologię na Uniwersytecie Śląskim. Po studiach rozpoczął pracę w bibliotece Radia Katowice, w 1973 r. został członkiem znanej Redakcji Rozrywkowej radia gdzie Bogdan robił audycje prezentujące twórczość Piotra Podmajerza, fikcyjnego poety i podróżnika. W 1981 r. podczas stanu wojennego Widera został wyrzucony z radia, wykasowano wszystkie jego audycje. Za zakazane książki zamknięto go na krótko w areszcie, wtedy w latach 1982/3 zaczął pracować jako palacz w kotłowni OZTiMD Katowice.
- Następnie znalazł pracę w księgarni św. Jacka a potem, w połowie lat 80. został dziennikarzem „Gościa Niedzielnego”. Jako trzydziestoośmiolatek na łamach „Gościa Niedzielnego” w cyklu felietonów pt. „Zapiski wczesnego emeryta” stworzył fikcyjną postać Jarosława Starzyka - emeryta, ironicznie i z dystansem komentującego bieżące wydarzenia w PRL. Te teksty stały się marką firmową „Gościa”, a czytelnicy tak polubili postać Starzyka, że dziesiątki tysięcy fanów było przekonanych, że autor to autentyczny śląski starzyk, co w gwarze znaczy dziadek, który przedstawia punkt widzenia swego środowiska. Uwielbienie dla Starzyka było tak wielkie, że w plebiscycie na najwybitniejszych Ślązaków XX wieku ta fikcyjna postać znalazła się wśród 100 wytypowanych osób.
- W latach 90. był sekretarzem redakcji "Gość Niedzielny". W tym czasie tygodnik zmienił format i szatę graficzną na kolorową i osiągał wysokie nakłady. Wykładał też przez jeden rok akademicki na wydziale dziennikarstwa Uniwersytetu Śląskiego. Po 2000 r. został kierownikiem działu społeczno-historycznego „Miesięcznika Społeczno-Kulturalnego ŚLĄSK”. Od kilkunastu lat był, jak mówił o sobie żartobliwie - „redaktorem wszystkowiedzącym” - współprowadzącym popularną audycję Radia Katowice pt. „Czy to prawda, że…”, oraz autorskie wykłady „Szkoły bardzo wieczorowej” z red. Beatą Tomanek i Prof. Andrzejem Norasem. Nazywano go „Ligoniem naszych czasów”. Realizował też audycję pt. "Kwadrans dla nieczytających”.
- Był przyjacielem i współpracownikiem „Śląski Teatr Lalki i Aktora ATENEUM”. Razem z Edmundem Wojnarowskim pisał sztuki – m.in. żart sceniczny „Szedł miś koło drogi”. Współpracował z Galerią Artystyczną Teatru Ateneum, odnotowując prezentowane tam wystawy na łamach miesięcznika „Śląsk”. Przez 6 edycji zasiadał w jury Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Lalek "Katowice – Dzieciom".
- W swoim wydawnictwie Parol S. C. wydał m.in. tomiki poezji Barbary Gruszki-Zych pt. „Zapinając kolczyki” i „Pali się mój próg”, Feliksa Netza: „Róg Ligonia i Królowej Jadwigi” czy „Filozofię Istnienia” Wita Gruszki.
- Na początku lat 90. był prezesem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Był jednym z członków założycieli Związku Górnośląskiego i Śląskiego Towarzystwa Filmowego. Był laureatem Ogólnopolskiego Dyktanda Krystyny Bochenek w zmaganiach dziennikarzy - otrzymał Brązowe Pióro.
- Miał żonę Barbarę de domo Grabską, artystkę malarkę. Zmarła po wypadku samochodowym w połowie lat 90.
- Bogdan Widera wywodził się ze znanego na śląsku rodu Widerów. Jego dziadek Ignacy był powstańcem śląskim, ojciec Aleksander Widera (1917-2002) był znanym literatem, folklorystą, patriotą polskim, radiowcem, badaczem kultury Górnego Śląska, tłumaczem z niemieckiego i chińskiego, a podczas II wojny światowej działaczem Tajnej Organizacji Niepodległościowej, za co trafił do obozów KL Auschwitz i Mathausen-Gusen. Zarówno matka Bogdana - Wanda, jak i ojciec Aleksander byli więźniami tych obozów i tam się właśnie poznali.
- Miał młodszego brata Stefana - działacza solidarnościowego, kierownika Zakładowego Domu Kultury kopalni "Kleofas" w katowickiej dzielnicy Dąb.
- W domu rodzinnym Widery gościła elita kulturalna lat powojennych – m.in. Wilhelm Szewczyk, grafik Paweł Steller, pisarz Jan Józef Szczepański. Podczas zjazdów literackich w Szklarskiej Porębie malarz symbolista Wlastimil Hofman wykonał szkice malarskie małego Bogdana i jego ojca, które znajdują się w zbiorach Muzeum Śląskiego.
Bogdan Widera z żoną Barbarą podczas jubileuszu "Gościa Niedzielnego".
(oprac. Błażej Zych, Wydawnictwo Ursines)