Aby Jezus narodził się w nas, przygotujmy nasze serce na ugoszczenie Boga – zachęcił papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”, jaką odmówił z wiernymi zgromadzonymi na placu św. Piotra w Watykanie. Zachęcił też do obdarowania „kogoś potrzebującego, o którym nikt nie myśli”.
Komentując ewangeliczny opis Zwiastowania, papież zwrócił uwagę, że Maryja „stanęła przed decydującym wyborem: powiedzieć Bogu «tak», ryzykując wszystko, łącznie ze swoim życiem, albo odrzucić zaproszenie i iść dalej swoją zwykłą drogą”. Jej odpowiedź: „Niech mi się stanie według słowa twego” nie wyraża „słabej i bezwolnej akceptacji, ale mocne i żywe pragnienie”. Maryja „nie kazała Bogu czekać, nie odkładała na później”.
- Ileż razy nasze życie jest pełne odkładania na później, także nasze życie duchowe! Wiem, że dobrze jest się modlić, ale dzisiaj nie mam czasu; wiem, że pomaganie komuś jest ważne, ale dzisiaj nie mogę. Zrobię to jutro, to znaczy nigdy. Dzisiaj, u bram Bożego Narodzenia, Maryja zaprasza nas, aby nie odkładać tego na później, aby powiedzieć „tak” - powiedział Franciszek.
Zachęcił, by w czasie pandemii zamiast narzekać, uczynić „coś dla tych, którzy mają mniej: nie kolejny dar dla nas i naszych przyjaciół, ale dla kogoś potrzebującego, o którym nikt nie myśli”. Przestrzegł przed konsumpcjonizmem, który konfiskuje nam Boże Narodzenie.
Papież dodał, że Maryja w tę ostatnią niedzielę Adwentu zaprasza „do uczynienia konkretnego kroku w kierunku Bożego Narodzenia”, bo „jeśli narodziny Jezusa nie dotykają życia, przemijają na próżno”.
Całość rozważania poniżej:
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.