Około 350 osób zostało ewakuowanych w sobotnie popołudnie z masywu górskiego Guadarrama w okolicach Madrytu z powodu nagłego pogorszenia się pogody. Tymczasem w Asturii, na północy Hiszpanii, służby obrony cywilnej odnalazły ciało kierowcy pługa śnieżnego, który został przywalony przez lawinę.
W nocy z soboty na niedzielę blisko 80 ratowników prowadziło poszukiwania drugiego z pracowników, który w momencie zejścia lawiny znajdował się w pługu śnieżnym.
Od piątkowego wieczora wspólnota autonomiczna Asturii jest jedną z najbardziej doświadczonych przez zamiecie śnieżne oraz spadek temperatur.
W sobotę po południu służby obrony cywilnej skierowały autokary i karetki pogotowania w celu ewakuacji 350 osób, głównie turystów, z położonego w podmadryckim masywie górskim Guadarrama wyciągu narciarskiego i punktu widokowego Navacerrada.
Z powodu intensywnych opadów śniegu i ograniczonej liczby autobusów nie mogli oni wydostać się z tego popularnego miejsca zimowych wycieczek. Ponad 150 osób potrzebowało pomocy medycznej wskutek wychłodzenia organizmu. Temperatura spadła tam do -10 st. C.
W sobotę z powodu zalegającego na jezdni śniegu, a także połamanych przez wichurę konarów drzew i osuniętych skał w całej Hiszpanii nieprzejezdnych było ponad 100 dróg, z których większość w północnej części kraju, głównie Asturii, Kantabrii oraz Kraju Basków.
Do wieczora z powodu wysokich fal na północnym wybrzeżu Hiszpanii zamknięto trwale lub tymczasowo do ustania sztormu kilkanaście portów morskich.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.