Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny spędził noc z niedzieli na poniedziałek na komisariacie policji w Chimkach pod Moskwą. Policja nie dopuściła do niego adwokatów. Mają oni nadzieję spotkać się z opozycjonistą w poniedziałek rano.
Jak poinformowała obrończyni Nawalnego Olga Michajłowa, policja w Chimkach potwierdziła, że po zatrzymaniu Nawalny został przewieziony na tamtejszy komisariat.
Współpracownik Nawalnego Leonid Wołkow przekazał, że policja obiecała, iż adwokat będzie mógł się spotkać z Nawalnym w poniedziałek rano.
Również prawnik Wiaczesław Gimadi poinformował, że odmówiono mu spotkania z Nawalnym. Funkcjonariusze na komisariacie powołali się na późną porę i oznajmili, że Nawalny śpi.
Policja zatrzymała opozycjonistę na lotnisku międzynarodowym Szeremietiewo, krótko po przylocie z Berlina, gdzie przechodził leczenie po próbie otrucia bojowym środkiem chemicznym typu Nowiczok.
Rosyjskie służby więzienne oznajmiły, że opozycjonista pozostanie w areszcie aż do decyzji sądu. Służby te domagają się, by Nawalny odbył w kolonii karnej wyrok, na który skazano go w zawieszeniu pięć lat temu, Decyzję o tym podejmie sąd; daty posiedzenia nie podano.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.