Chińskie władze zakazały uczniom podstawówek i gimnazjów przynoszenia smartfonów do szkoły, chyba że rodzice wyrażą na to zgodę na piśmie. Zakaz ma chronić wzrok dzieci i zapobiegać uzależnieniu od internetu lub gier - podały chińskie media.
Zgodnie z nowymi wytycznymi ministerstwa edukacji nauczyciele nie powinni również używać telefonów komórkowych do przydzielania prac domowych - przekazał państwowy dziennik "Global Times".
Resort zasugerował również szkołom, aby ustawiały publiczne aparaty telefoniczne, dzięki którym uczniowie mogliby kontaktować się z rodzicami bez potrzeby używania własnych urządzeń.
Nowe reguły mają chronić wzrok dzieci i zapobiegać uzależnieniom od internetu czy gier, a także sprawić, że uczniowie skupią się na nauce - napisano w wytycznych.
Decyzja ministerstwa wzbudziła mieszane uczucia wśród chińskich internautów. Część z nich poparła zakaz, ale na platformie społecznościowej Weibo pojawiły się również opinie, że dzieci jeżdżące do szkół autobusami lub metrem powinny mieć przy sobie telefony w razie konieczności pilnego kontaktu z rodziną.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.