Reklama

PŚ w skokach - Granerud: w Polsce mam lepsze możliwości treningu niż w Norwegii

Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata skokach narciarskich Norweg Halvor Egner Granerud od kilku dni jest w Zakopanem, ponieważ nie poleciał z resztą drużyny do Oslo, lecz przyjechał do Polski samochodem obawiając się zarażenia koronawirusem na lotniskach.

Reklama

W Zakopanem w dniach 12-14 lutego rozegrane zostaną kolejne konkursy PŚ. Norweg jest największym faworytem i kilka dni w Polsce wykorzystuje na treningi niemożliwe w obecnej sytuacji w jego kraju.

"W Norwegii musiałbym od razu udać się na kwarantannę bez możliwości treningu, ponieważ wszystkie zajęcia sportowe w obiektach zamkniętych są zabronione. W Polsce jest odwrotnie. W hotelu mam do dyspozycji naprawdę świetną siłownię" - powiedział Norweg, cytowany przez norweskie media.

Przyznał, że przyjazd do Zakopanego był słuszną decyzją nie tylko ze względu na strach przed kontaktem z ludźmi na lotniskach, w samolotach i autokarach, lecz przede wszystkim z racji tego, że potrzebował kilku dni samotności po intensywnych tygodniach.

Po wyspaniu się po długiej podróży samochodem z Klingenthal Norweg pierwszego dnia postanowił wykorzystać możliwość treningu na zewnątrz i pobiegać po okolicy w samotności z muzyką w słuchawkach.

Przyznał jednak, że powitanie w stolicy polskiego narciarstwa nie było przyjemne, ponieważ został zaatakowany przez... agresywnego psa.

"Prawdopodobnie nieświadomie wbiegłem na czyjś prywatny teren, gdyż nagle wyskoczył pies. Był bardzo nieprzyjazny i wściekle szczekając starał się mnie odgonić. Bardzo się przestraszyłem, ponieważ nie widziałem jego właściciela, a psy bez smyczy są w Norwegii rzadkością. Sądząc po jego kłach, był wyraźnie gotowy na wszystko. Nagle zaczął mnie gonić. Uciekałem z całych sil i czułem, że to spotkanie może się dla mnie źle skończyć, nawet w szpitalu. Później jednak jak się już uspokoiłem stwierdziłem, żartując w duchu, że w ten sposób otrzymałem możliwość przetrenowania szybkiego biegania, niemożliwego w Norwegii" - opisał swój pierwszy dzień w Zakopanem.

Drugi trener Norwegów Andreas Wilberg, który przyjechał do stolicy Tatr z Granerudem również ma bardzo pozytywne wrażenia. "Mamy świetne warunki zakwaterowania, z osobnymi pokojami oraz - co bardzo ważne -możliwości treningu siłowego" - zaznaczył.

"To była bardzo dobra decyzja, gdyż w ten sposób Halvor otrzymał kilka dni spokoju, na przemyślenia i zresetowanie się, lecz bez surowych norweskich restrykcji sanitarnych. Mamy też dużo czasu na dyskusje nad najdrobniejszymi detalami i korzystniej jest to robić we dwójkę niż w grupie z całą drużyną" - dodał szkoleniowiec.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
4°C Wtorek
rano
7°C Wtorek
dzień
8°C Wtorek
wieczór
6°C Środa
noc
wiecej »

Reklama