Sensacyjne złoto Patryka Dobka, srebra Mateusza Borkowskiego i Joanny Jóźwik, brąz Angeliki Cichockiej, Piotra Liska i Pawła Wiesiołka.
Specjalizujący się w biegu na 400 m ppł Patryk Dobek został w Toruniu sensacyjnie halowym mistrzem Europy na 800 m. Srebro wywalczył Mateusz Borkowski, a "profesor" tej konkurencji Adam Kszczot był czwarty.
Już przed finałem kobiecego biegu na 800 m. było wiadomo, że walka o podium rozstrzygnie się między Polkami a Brytyjkami. Finał postanowiła poprowadzić Jóźwik. Do 500 m było to tempo bardzo wolne. Potem zawodniczki mocno przyspieszyły, a na pierwsze miejsce wyszła Hodgkinson. Finisz jest mocną stroną zarówno piątej zawodniczki ostatnich igrzysk Jóźwik, jak i Cichockiej. Do mety dotarły jako druga i trzecia. Jóźwik uzyskała czas 2.04,00, a Cichocka - 2.04,15.
Obie Polki łączy wiele. Jeszcze cztery lata temu były na szczycie, potem wszystko się posypało. Kontuzja goniła kontuzję. Dziewczyny szukały rozwiązań. Zmieniły trenerów, powoli wracały do rywalizacji. To była długa, mozolna droga. Medale HME w Toruniu są nagrodą za wytrwałość. Choć, jak obie twierdzą, to tylko przystanek do czegoś większego na igrzyskach w Tokio.
Wcześniej ze znakomitym wynikiem brązowy medal zdobył siedmioboista Paweł Wiesiołek. Polak wynikiem 6133 pkt poprawił rekord życiowy. To drugi rezultat w historii krajowej lekkoatletyki. Dwudniową rywalizację wygrał rekordzista świata Francuz Kevin Mayer - 6392 pkt.
Srebro wywalczył Hiszpan Jorge Urena - 6158 pkt.
To dopiero drugi medal w historii startów Polaków w siedmioboju w halowych mistrzostwach Europy. W 1998 złoto wywalczył Sebastian Chmara, miał wówczas 6415 punktów, co jest też rekordem Polski.
Już przed ostatnią konkurencją Wiesiołek znajdował się na trzecim miejscu. Brązowy medal HME to życiowy sukces podopiecznego Michała Modelskiego. Występ w Toruniu znacznie przybliżył go do kwalifikacji olimpijskiej.
Po pierwszym dniu rywalizacji zawodnik Warszawianki zajmował piąte miejsce. W kolejnych konkurencjach osiągał wyniki: 60 m - 6,95, w dal - 7,31, kula - 15,27, wzwyż - 2,01, 60 m ppł - 8,27, tyczka - 5,20 i na 1000 m - 2.43,13.
"Bardzo, bardzo długo czekałem na ten wymarzony medal. Jestem bardzo szczęśliwy" - skomentował Wiesiołek.
Brązowy medal wskoku o tyczce wywalczył z kolei Piotr Lisek. Zwyciężył Szwed Armand Duplantis, a drugi był Francuz Valentin Lavillenie.
Brąz wywalczyła też polska sztafeta kobieca 4x400m.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.