Zasadnicza struktura obrzędów Triduum Paschalnego w Jerozolimie jest taka sama jak w liturgii łacińskiej, pojawiają się w niej jednak pewne cechy szczególne.
Wyjątkowość liturgii Triduum Paschalnego w Jerozolimie nie polega na specyficznych zwyczajach i obrzędach, które też są obecne, ale na samym miejscu, w którym jest ona sprawowana – to tutaj cierpiał, umarł i zmartwychwstał Jezus Chrystus – podkreśla w rozmowie z Radiem Watykańskim ks. Vincenzo Peroni, wieloletni papieski ceremoniarz, od kilku miesięcy posługujący wraz z braćmi z Kustodii Ziemi Świętej w najświętszych miejscach chrześcijaństwa.
Zasadnicza struktura obrzędów Triduum Paschalnego w Jerozolimie jest taka sama jak w liturgii łacińskiej, pojawiają się w niej jednak pewne cechy szczególne, które odnoszą się do liturgii pierwszych wieków i miejscowych zwyczajów. „Niektóre z nich przetrwały do naszych czasów dzięki pątniczce Egerii, która przybyła do Ziemi Świętej w IV wieku i opisała miejscowe obrzędy” – podkreśla ks. Peroni.
„Rano w Wielki Czwartek – ponieważ zgodnie z zasadami «status quo» w Ziemi Świętej wszystkie liturgie odprawiane są wcześnie rano – na zakończenie Mszy Wieczerzy Pańskiej, odbywa się procesja z Eucharystią wokół miejsca Zmartwychwstania Pańskiego. Na sam koniec Najświętszy Sakrament zostaje umieszczony w tabernakulum przygotowanym na płycie Grobu Bożego, wewnątrz rotundy Anastasis. Tam też, przez cały dzień i noc, bracia z Kustodii Ziemi Świętej adorują Zmartwychwstałego – powiedział papieskiej rozgłośni ks. Vincenzo Peroni. – Z tego zwyczaju zrodziła się tradycja adoracji Najświętszego Sakramentu w Grobie Pańskim. Nie było to jednak odniesienie do śmierci, ale właśnie do jerozolimskiego zwyczaju umieszczania Eucharystii w Grocie Zmartwychwstania. To tradycja, która potwierdza treść naszej wiary – w Eucharystii jest obecny Jezus, który zmartwychwstał właśnie tutaj, to właśnie Eucharystia najlepiej objawia nam wielkanocną łaskę.“
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.