Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz) w sprawie Xero Flor w Polsce sp. z o.o. przeciwko Polsce uznał w piątek, że doszło do naruszenia art. 6 par. 1 (prawo do rzetelnego procesu sądowego) Europejskiej Konwencji Praw Człowieka w zakresie prawa do rzetelnego procesu oraz naruszenia art. 6 par. 1 w zakresie prawa do sądu ustanowionego ustawą. Prezes TK Julia Przyłębska powiedziała PAP, że ETPCz bez podstawy prawnej i poza kompetencjami wydał wyrok w sprawie składu polskiego Trybunału oraz, że wyrok nie wywołuje żadnych skutków prawnych.
ETPCz poinformował o tym w komunikacie prasowym opublikowanym na stronie internetowej trybunału w Strasburgu.
Sprawa dotyczy praw polskiej spółki, która poskarżyła się do Trybunału Konstytucyjnego na przepisy, które doprowadziły do niekorzystnego sądowego rozstrzygnięcia (sprawa Xero Flor w Polsce sp. z o.o. przeciwko Polsce, sprawa 4907/18).
Trybunał Konstytucyjny sprawę umorzył, a decyzję podpisał sędzia Mariusz Muszyński. ETPCz miał uznać, że w Trybunale Konstytucyjnym, w składzie orzekającym, zasiadał sędzia, który został wybrany na wcześniej już obsadzone miejsce.
Spółka poskarżyła się na to do ETPCz w Strasburgu, dowodząc, że naruszone zostało jej prawo do sądu - podano na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich.
Xero Flor sp. z o.o., producent trawników z Leszna Dolnego, wystąpił o odszkodowanie od państwa z powodu zniszczeń na polu, do których doprowadziły dziki. W 2012 r. firma pozwała Skarb Państwa, skarżąc wysokość odszkodowania.
Sądy wszystkich instancji w Polsce wydały wyroki niekorzystne dla firmy. Spółka zwróciła się więc do Trybunału Konstytucyjnego. Ten sprawę umorzył, a skarżąca firma postawiła zarzut, że skład pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego, który rozpatrywał jej sprawę, został utworzony z naruszeniem konstytucji i wniosła skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka 3 stycznia 2018 r.
ETPC wydał wyrok 7 maja w składzie siedmiu sędziów: prezes Ksenija Turković (Chorwacja) , Krzysztof Wojtyczek (Polska), Gilberto Felici (San Marino), Erik Wennerstroem (Szwecja), Raffaele Sabato (Włochy), Lorraine Schembri Orland (Malta), Ioannis Ktistakis (Grecja), a także Renata Degener, sekretarz sekcji.
Trybunał stwierdził, że sądy krajowe nie odpowiedziały na argumenty skarżącej spółki i prawo zastosowane w jej sprawie, ograniczające poziom należnego odszkodowania, było niezgodne z konstytucją.
Sądy krajowe nie wywiązały się z ciążącego na nich obowiązku wydania uzasadnionych decyzji w sprawie odmowy skierowania odpowiedniego pytania prawnego do Trybunału Konstytucyjnego, co doprowadziło do naruszenia prawa skarżącej spółki do rzetelnego procesu.
ETPC uznał, że doszło do naruszenia art. 6 par. 1 (prawo do rzetelnego procesu sądowego) Europejskiej Konwencji Praw Człowieka w zakresie prawa do rzetelnego procesu oraz naruszenia art. 6 par. 1 w zakresie prawa do sądu ustanowionego ustawą. ETPC uznał, że w Trybunale Konstytucyjnym orzekał sędzia, który nie miał do tego prawa.
Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że Polska powinna zapłacić firmie 3418 euro odszkodowania.
Sędzia Wojtyczek wyraził częściowo zbieżne, a częściowo odrębne zdanie, które stanowi załącznik do wyroku - poinformowano w komunikacie prasowym.
Komentując ten wyrok, prezes TK Julia Przyłębska powiedziała PAP, że Europejski Trybunał Praw Człowieka bez podstawy prawnej i poza kompetencjami wydał wyrok w sprawie składu polskiego Trybunału Konstytucyjnego oraz, że wyrok nie wywołuje żadnych skutków w polskim porządku prawnym.
"Europejski Trybunał Praw Człowieka bez podstawy prawnej i poza kompetencjami wydał wyrok w sprawie składu polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Stanowi to rażące naruszenie prawa i nie znajduje jakiejkolwiek podstawy w aktach prawa międzynarodowego konstruujących status Trybunału w Strasburgu" - oświadczyła.
Prezes Przyłębska dodała, że "bezprawne wkroczenie przez ETPCz w kompetencje Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w obszarze wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego oraz kompetencji Prezydenta RP do przyjęcia ślubowania od osoby wybranej przez Sejm nie wywołuje żadnych skutków w polskim porządku prawnym".
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.