Musimy wejść na drogę ewangelizacji dialogicznej, a nie nakazowej – uważa bp Piotr Jarecki w rozmowie na temat Kongresu Katoliczek i Katolików. Jeden z liderów nowego ruchu prof. Fryderyk Zoll zauważa z kolei, że w Kościele w Polsce nie otwarto jeszcze przestrzeni rozmowy i dyskusji pomiędzy różnymi jego stanami na bardzo ważne tematy. Rozmówcy zgadzają się, że Kongres mógłby być jedną z dróg przygotowujących kolejny synod plenarny Kościoła w Polsce.
Obecność kilku przynajmniej biskupów w tym gremium, z pewnością pomogłaby Kongresowi także wizerunkowo. Abstrakcja czy niekoniecznie?
PJ: Szczerze mówiąc mam z tą inicjatywą pewien problem, ponieważ nie ja zainteresowałem się Kongresem, ale - ku mojemu wielkiemu zdziwieniu - on zainteresował się mną. Ale wobec tego muszę rozeznać: czego chce Pan Bóg. A dodam, że Pan Bóg “wrzuca” mnie w niełatwe tematy, jak Akcja Katolicka, kiedy byłem młodym biskupem, a potem Unia Europejska. Wielu biskupów mówiło mi: jeździ ksiądz biskup do tej Brukseli, to niech ich tam nawróci. A ja odpowiadałem: to ty jedź i nawróć ich…
Więc będę rozeznawał. Lubię rozmawiać i przez to osobiście się wzbogacam. Myślę, że w wielu kwestiach myślimy podobnie. Oby tego nie zaprzepaścić.
Profesor Zoll uważa, że bez udziału jakiejś grupy biskupów ta inicjatywa nie powiedzie się. Czy uważa ksiądz Biskup, że wraz z bp. Galbasem i innymi biskupami mającymi szczególne predyspozycje do kontaktów ze świeckimi, moglibyście włączyć się w prace Kongresu?
PJ: Trzeba by było rozważyć formę obecności biskupa w Kongresie. Czy wystarczy by był tam z własnej inicjatywy i na własną odpowiedzialność tylko, czy może trzeba jakiejś formy delegacji ze strony Konferencji Episkopatu. Bo chyba nie chodzi tylko o pozyskanie jednego czy drugiego biskupa.
Czy Kongres mógłby się stać zaczynem kolejnego synodu plenarnego Kościoła w Polsce, przyczyniając się także do pełniejszej realizacji nauczania Soboru, także na temat świeckich? Biskup Galbas powiedział niedawno, że osobiście byłby za kolejnym synodem. O poprzednim, zakończonym w 1999 r., jego sekretarz bp Pieronek powiedział, że pomimo świetnych dokumentów po prostu nie wypalił, bo nie przełożył się na życie...
PJ: Jestem przekonany - i rozmawiałem o tym także z kard. Nyczem - że po poszerzeniu o inne środowiska, Kongres mógłby być drogą prowadzącą do synodu plenarnego i przygotowującą takie wydarzenie. Nie zgadzam się z tezą, że II Synod Plenarny nie przyniósł wielkich owoców. Osobiście dostrzegam wielkie jego plusy. Organizacja, która przeżywa dziś duże problemy, a za którą byłem od początku odpowiedzialny - Akcja Katolicka, w ogóle by nie powstała, gdyby nie zespoły synodalne! Pamiętam, przynajmniej w Warszawie, ten zdrowy ferment grup synodalnych, aktywnych ludzi świeckich, którzy modlili się i dyskutowali na różne tematy związane z duszpasterstwem. To było po prostu błogosławieństwo.
Jestem na 100 procent przekonany, że powinniśmy przygotować i przeprowadzić duszpasterski synod Kościoła w Polsce, który byłby namysłem Kościoła nad dzisiejszym Kościołem. A drogą, która do niego prowadzi i przygotowuje mógłby być Kongres, ale poszerzony o inne środowiska.
FZ: Od początku sądzimy, że gdyby zapadła decyzja o zwołaniu synodu, to Kongres mógłby być przygotowaniem wiernych do tego wydarzenia. Mógłby pomóc w procesie upodmiotowienia wiernych, po to, żeby mogli wziąć w nim udział. Myślę, że stanowiska, które zostaną wypracowane w poszczególnych grupach mogą pokazać pewien kierunek dyskusji, a przynajmniej dać jakieś impulsy do rozmowy. A z drugiej strony, przygotować wiernych do świadomego uczestnictwa w dyskusji o Kościele w Polsce.
I na koniec: co Kościół w naszym kraju może zyskać dzięki Kongresowi?
FZ: Ma szansę łatwiej wyjść z kryzysu, w którym się znalazł i zyskać coś w rodzaju “pudła rezonansowego”. Urealnienie władzy w dzisiejszym świecie wymaga świadomych wierzących i takich, którzy “rezonują”, odpowiadając na to, czego pragnie Kościół instytucjonalny. A to, czego on chce musi być wspólną wolą Kościoła.
Kościół instytucjonalny musi znaleźć sposoby dla kształtowania wspólnoty wiernych, wspólnoty, która w żaden sposób nie podważa sukcesji apostolskiej i roli biskupów. Mamy szansę zacząć kształtować taki Kościół, w którym ludzie czują się podmiotami. Dzisiaj tego jest bardzo mało, parafie są zatomizowane, są instytucjami, w których trudno jest odnaleźć łączność, poza tym, że zjawiamy się kościele, parafialnym lub innym. A teraz mamy szansę określić jak odtworzyć i zbudować prawdziwie więzi, przezwyciężając także sytuację trwania jakichś wrogich obozów wewnątrz Kościoła, bo to dłużej nie może mieć miejsca. Może to mieć także szersze znaczenie, bo jeśli Kościół ma dalej pełnić rolę, jaką odgrywał w kształtowaniu społeczeństwa, to musi zupełnie zmienić logikę swojego działania. I jeżeli otworzy się na takie inicjatywy, to może wszyscy wzajemnie będziemy lepiej się znosić.
PJ: Kiedy powoływaliśmy Akcję Katolicką, to mówiliśmy o “przebudzaniu olbrzyma” czyli laikatu. A teraz, wraz Kongresem - daj Boże, żeby tak było - ta obudzona część olbrzyma zaczyna wybijać z duszpasterskiego przyzwyczajenia i hierarchię i część olbrzyma wciąż drzemiącego. Daj Boże, żeby się to dokonało, ponieważ żyjemy w dynamicznej rzeczywistości i, jak mówi Franciszek przeżywamy nie tylko epokę zmian, ale zmianę epoki.
Obyśmy więc podjęli temat nowych form ewangelizacji i rzeczywiście weszli na drogę, którą zarysował przed 60 laty wielki humanista, święty papież Paweł VI - cały do odkrycia! Musimy wejść na drogę ewangelizacji dialogicznej, a nie nakazowej.
***
Bp Piotr Jarecki (ur. 1955) doktor nauk społecznych, warszawski biskup pomocniczy. W latach 1996-2003 Krajowy Asystent Kościelny Akcji Katolickiej. Od grudnia 2004 r. do 2012 r. był przewodniczącym Zespołu KEP ds. Unii Europejskiej oraz przedstawicielem polskiego episkopatu w COMECE, której od 2006 r. do 2012 r. był wiceprzewodniczącym. Przez dwie kadencje zasiadał też w Papieskiej Radzie „Iustitia et Pax”.
Fryderyk Andrzej Zoll (ur. 1970) prof. dr hab., profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu w Osnabrück, dr h.c. Zachodnioukraińskiego Uniwersytetu w Tarnopolu; członek Executive Commitee European Law Institute. W Kongresie Katoliczek i Katolików jest członkiem Zespołu Organizacyjnego Kongresu i grup "Władza", "Duchowieństwo - Lud".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.