3 czerwca przypada trzydziesta rocznica wizyty papieża w Lubaczowie.
Dla wielu obywateli ówczesnego Związku Radzieckiego była to pierwsza okazja do spotkania z Następcą Świętego Piotra. 10 lat później, także w czerwcu, Papież Pielgrzym po raz pierwszy odwiedził Ukrainę.
Czerwcowa wizyta św. Jana Pawła II sprzed trzydziestu lat w przygranicznym Lubaczowie, była dla przeszło 20 tys. rzymsko i grekokatolików z radzieckiej wówczas Ukrainy, wydarzeniem bezprecedensowym i przełomowym. Po raz pierwszy od zakończenia II wojny światowej, mogli oni nie tylko spotkać się z Papieżem, ale publicznie zamanifestować swoje przywiązanie do Kościoła. Tak tamte dni wspomina pochodzący ze Lwowa ks. Andrzej Baczyński SDB, który święcenia kapłańskie przyjął we lwowskiej katedrze w maju 1991 roku:
„Nazwałbym to, nie tylko pielgrzymką. To był taki biblijny exodus. Masa ludzi i dodatkowe pociągi. Wyjątkowe przekroczenie granicy. Pod koniec papieskiej Mszy ceremoniarz ogłosił, że Ojciec św. zaprasza wszystkich kapłanów za wschodniej granicy, aby podeszli do niego. Na spotkanie w Lubaczowie przyjechali wierni nie tylko z archidiecezji lwowskiej. Przybyli tam ludzie z całej Ukrainy. Kto mógł, ten jechał. To była rzeka ludzi!”.
Podczas Mszy św. sprawowanej w Lubaczowie Ojciec Święty podkreślił rolę obecnego na uroczystościach bpa Rafała Kiernickiego, legendarnego proboszcza lwowskiej katedry czasów komunizmu i więźnia sowieckich łagrów. Papież wyraził także nadzieję, że pewnego dnia odwiedzi Ukrainę. Stało się to możliwe w czerwcu 2001 r.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.