Do 19 marca przyszłego roku gliwicki sąd okręgowy przedłużył w poniedziałek okres aresztowania Marka P. - pełnomocnika instytucji kościelnych w sprawach toczących się przed rządowo-kościelną Komisją Majątkową.
Prowadząca śledztwo gliwicka prokuratura przedstawiła podejrzanemu kolejne zarzuty. Obecnie ma ich siedem.
Po zatrzymaniu we wrześniu prokuratura zarzuciła Markowi P. popełnienie czterech przestępstw. Jedno dotyczy korumpowania osoby pełniącej funkcję publiczną w Komisji Majątkowej, trzy pozostałe - oszustwa na szkodę dwóch osób fizycznych i jednej instytucji na łączną sumę ok. 10 mln zł. Ostatnio P. usłyszał trzy kolejne zarzuty.
"Dwa z nich dotyczą zatajenia majątku - ukrycia prawdy o osiągniętych przychodach - w latach 2005-2006. Chodzi o około 700 tys. zł" - powiedział w poniedziałek PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, Michał Szułczyński. Według śledczych na owym ukryciu majątku Skarb Państwa stracił ponad 240 tys. zł z tytułu niezapłaconego podatku.
Trzeci zarzut dotyczy nadużycia uprawnień przy sprzedaży nieruchomości w Zabrzu i dotyczy działalności P. jako pełnomocnika Towarzystwa Pomocy dla Bezdomnych im. Brata Alberta - starającego się o rekompensatę za ziemię zagarniętą w czasach PRL.
"Marek P. miał dwie wyceny nieruchomości z tej samej daty. W jednej z nich ta sama nieruchomość była zabudowana, w drugiej nie" - wyjaśnił prok. Szułczyński. Autorem obydwu wycen jest rzeczoznawca z Tychów, Karol Sz., inny podejrzany w śledztwie.
Marek P. mógł sprzedać ziemię za 6 mln zł - bo z pełnomocnictwa wynikało, że to minimalna kwota - i tak właśnie zrobił. Nabywcą była firma należąca do multimilionera Tomasza D. Jednakże - według operatu szacunkowego, którym dysponuje prokuratura - rzeczywista wartość tej nieruchomości jest kilkakrotnie wyższa i wynosi ponad 34 mln zł.
Marek P. - były funkcjonariusz SB - jako pełnomocnik instytucji kościelnych w sprawach toczących się przed Komisją Majątkową składał wnioski o zwrot ziemi odebranej Kościołowi w czasach PRL. Słynął z wyjątkowej skuteczności w odzyskiwaniu gruntów. Miał też wyszukiwać rzeczoznawców, którzy wydawali fałszywe opinie na temat wartości ziemi, której zwrotu domagał się Kościół. Odzyskiwane atrakcyjne grunty były później sprzedawane w prywatne ręce.
Postępowanie ws. nieprawidłowości w Komisji Majątkowej gliwiccy śledczy prowadzą od połowy 2008 r. Marek P. jest jedną z pięciu podejrzanych w nim osób, został aresztowany we wrześniu.
W listopadzie Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało członka komisji majątkowej przy MSWiA, prawnika Piotra P. Usłyszał on zarzut przyjęcia korzyści majątkowej znacznej wartości w związku z pełnieniem funkcji publicznej, za co może mu grozić kara od 2 do 12 lat więzienia. Wręczającym był - według śledczych - Marek P.
W postępowaniu zarzuty usłyszał też m.in. 25-letni współwłaściciel produkującej maszyny i urządzenia dla górnictwa giełdowej grupy Famur Tomasz D. Miał on poświadczyć nieprawdę w dokumentach i posługiwać się nimi, wyłudzając prawo do pierwokupu przekazanych Kościołowi ponad 200 ha w Świerklańcu, Świętoszowicach i Czekanowie.
Po zatrzymaniu i aresztowaniu P. złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez funkcjonariuszy CBA. Uważa, że był przez nich zmuszany do wyjaśnień groźbami i przemocą fizyczną. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura w Częstochowie.
Komisja działająca przy resorcie spraw wewnętrznych i administracji na mocy ustawy z 1989 r., dotyczącej stosunków państwa i Kościoła, zajmuje się m.in. roszczeniami strony kościelnej ws. dóbr kościelnych bezprawnie zagarniętych przez państwo w okresie PRL. W zamian kościelne instytucje otrzymują rekompensaty, np. grunty. W skład Komisji wchodzi 12 osób: po sześciu przedstawicieli rządu i episkopatu. Komisja zajmowała się zwrotem majątków, które zgodnie z ustawą z 1950 r. nie podlegały nacjonalizacji, gdyż nie przekraczały 50 ha. Często jednak je odbierano, nie wystawiając żadnych pokwitowań. Komisja była krytykowana za to, że większość jej decyzji zapadała bez konsultacji z samorządami czy zarządcami nieruchomości. Zgodnie z rządowym projektem nowelizacji ustawy o stosunkach państwo-Kościół, komisja ma zakończyć działalność 31 stycznia 2011 r.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.