Według Związkowego Urzędu Zdrowia w Badenii-Wirtembergii wszędzie tam, gdzie żyją norniki, czyli małe gryzonie podobne do myszy, "ponadprzeciętna liczba" osób może zakazić się hantawirusem powodującym chorobę z objawami grypopodobnymi. Od początku roku hantawirusem w Niemczech zakaziły się już 894 osoby.
Dla porównania, podczas ostatniej epidemii w 2019 r. zgłoszono 833 przypadki zakażeń. "W Badenii-Wirtembergii regularnie dochodzi do zakażeń hantawirusami, oceniając na podstawie obecnych danych liczbowych, w tym roku wiele osób może zostać zinfekowanych" - powiedział w środę prezydent landu Wolfgang Reimer.
W Niemczech głównym źródłem zakażeń hantawirusem jest wdychanie kurzu pochodzącego z odchodów nornika czerwonogrzbietego (zwanego także leśnym). Gryzonie wydalają wirusa także ze śliną i moczem. Można się nim zakazić podczas sprzątania garaży lub szop, gdzie zwierzęta te lubią mieszkać.
Szczególnie narażeni na zakażenie są leśnicy, myśliwi i pracownicy budowlani. Ale groźne dla ludzi mogą być też schroniska leśne i budki grillowe.
Choroba wywołana przez hantawirusa ma przeważnie objawy grypopodobne: wysoką gorączkę, bóle głowy i kończyn oraz nudności i wymioty. Ale może również dotyczyć nerek i doprowadzić do ich ostrej niewydolności. Chorobę leczy się jedynie objawowo, szczepionka przeciwko niej nie istnieje.
Poranny komunikat o stanie zdrowia przebywającego w szpitalu papieża.
Rejon stał się centrum zorganizowanej przestępczości, handlu bronią, narkotykami i ludźmi.
Stwierdza w wywiadzie dla belgijskiego tygodnika “Le Vif” ukraiński filozof prof. Konstantyn Sigow.
Watykan poinformował w sobotę rano, że noc minęła spokojnie, a papież odpoczywa.
"Bez ciebie nic się nie liczy. Wszystkim dla człowieka jest bliskość drugiej osoby" .