Bez wolnych i uczciwych wyborów parlamentarnych Białoruś nie może liczyć na normalne relacje z UE - powiedział PAP przewodniczący delegacji Parlamentu Europejskiego ds. współpracy z Białorusią Jacek Protasiewicz (PO) po niedzielnym głosowaniu na Białorusi.
..
"Tegoroczne wybory prezydenckie na Białorusi miały wielką wagę nie tylko dla Białorusi ale także dla stosunków UE-Białoruś. Przed dniem głosowania mieliśmy wrażenie, że białoruskie władze to zrozumiały, bowiem organizacja kampanii wyborczej, włączając w to dostęp do mediów wszystkich opozycyjnych kandydatów i warunki ich kontaktów z wyborcami, poprawiły się w porównaniu z poprzednimi latami" - głosi wspólne oświadczenie wydane przez Protasiewicza razem z szefem frakcji chadeckiej w PE Josephem Daulem.
"Niestety wydarzenia, które miały miejsce w Mińsku tuż po zakończeniu głosowania, zasługują na najwyższe potępienie" - dodali.
"Nawet jeśli kampania wyborcza przebiegała dużo lepiej niż w latach poprzednich, to już wydarzenia po zakończeniu głosowania pokazały, jak daleko władze białoruskie są od standardów demokratycznych. Pobicia i aresztowania niezależnych kandydatów to nie jest sposób na dialog z opozycją" - powiedział PAP Protasiewicz.
Jego zdaniem szczególnie oburzające było pobicie do nieprzytomności - jeszcze przed rozpoczęciem wiecu opozycji - Uładzimira Niaklajeua. "Mogło to spowodować radykalizację demonstrantów i późniejsze zajścia. Tak jest zawsze, gdy opozycja spychana jest poza parlament i inne gremia władzy publicznej" - powiedział.
Niaklajeu został pobity w niedzielę wieczorem, gdy z kolumną zwolenników szedł w stronę Placu Październikowego w Mińsku na wiec protestacyjny po ogłoszeniu sondażowych wyników.
"Bez wolnych i uczciwych wyborów parlamentarnych Białoruś nie może liczyć na normalne relacje z UE" - podkreślił Protasiewicz.
"Użycie brutalnej siły a także zatrzymania działaczy opozycji, włączając w to niezależnych kandydatów, dziennikarzy, obrońców praw człowieka i działaczy obywatelskich nie są odpowiednimi metodami rozwiązywania kionfliktów politycznych. Dlatego nie mogą być zaakceptowane przez demokratyczną opinię publiczną. Na takie samo potępienie zasługuje łamanie wolności mediów, zwłaszcza blokowanie obywatelom dostępu do internetu w dniu wyborów. Odmawianie opozycji prawa do reprezentacji w parlamencie albo innych państwowych strukturach będzie zawsze prowadziło do eskalacji napięć społecznych, wybuchów masowych protestów ulicznych i nigdy nie uzyska akceptacji wspólnoty międzynarodowej" - głosi oświadczenie Daula i Protasiewicza.
W głosowaniu zwyciężył Łukaszenka zdobywając 79,67 proc. głosów, a frekwencja wyniosła 90,66 proc. - poinformowała w poniedziałek nad ranem Centralna Komisja Wyborcza.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.