Z całą mocą potępiamy przemoc na ulicach Mińska po wyborach prezydenckich na Białorusi; wspólnie z europejskimi partnerami ustalimy teraz konsekwencje dla przyszłej polityki wobec tego kraju - napisali we wspólnym oświadczeniu szefowie MSZ Polski i Niemiec.
"Z całą mocą potępiamy przemoc na ulicach Mińska po wyborach prezydenckich na Białorusi, a zwłaszcza masowe pobicia i zatrzymania czołowych opozycjonistów, wśród nich kandydatów na prezydenta" - podkreślili w poniedziałek szefowie dyplomacji Polski i Niemiec Radosław Sikorski i Guido Westerwelle.
Ich oświadczenie zamieszczone zostało na stronie internetowej polskiego resortu spraw zagranicznych. To efekt rozmów, które w poniedziałek przeprowadzał Sikorski. Według nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł w MSZ, poza władzami w Berlinie Sikorski rozmawiał m.in. z Brukselą, Sztokholmem i Waszyngtonem.
Białoruska opozycja zakwestionowała wyniki wyborów, w których Alaksandr Łukaszenka zdobył niemal 80 proc. głosów. Według doniesień agencyjnych siedmiu opozycyjnych kandydatów zatrzymano w nocy z niedzieli na poniedziałek po rozpędzeniu przez białoruską milicję wielotysięcznej manifestacji, która odbyła się po wyborach w Mińsku. Do nieprzytomności pobity został główny kontrkandydat Łukaszenki Uładzimir Niaklajeu.
"Służby porządkowe w Mińsku złamały przysługujące obywatelom prawo do wolności wypowiedzi i wolności zgromadzeń, które stanowią nieodłączny element demokracji. Wzywamy władze białoruskie do natychmiastowego uwolnienia aresztowanych i podjęcia dialogu z opozycją" - napisali ministrowie.
Przypomnieli, że podczas ich niedawnej wizyty w Mińsku wezwali władze Białorusi do przeprowadzenia wyborów zgodnie ze standardami międzynarodowymi. "Z żalem stwierdzamy, iż obserwacja wyborów na Białorusi przez ekspertów OBWE/ODIHR wykazuje, że wymogi wolnych i uczciwych wyborów nie zostały spełnione. To poważny cios w demokratyczne ambicje narodu białoruskiego" - ocenili Sikorski i Westerwelle.
Ich zdaniem, poszanowanie dla demokracji, praw człowieka i praworządności stanowią warunek konieczny do poprawy współpracy pomiędzy Unią Europejską a Białorusią. Zapowiedzieli, że wspólnie z europejskimi partnerami ustalą teraz konsekwencje, jakie płyną z ostatnich wydarzeń w Mińsku dla przyszłej polityki wobec Białorusi.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.