Do dziś w Indiach pokutuje przekonanie, że chrześcijanie łacińscy to nieco „gorszy sort”. Ale jeśli ktoś wywodzi się z dawnych chrześcijan syryjskich, to traktowany jest na równi z braminami – o tzw. chrześcijanach św. Tomasza w dniu jego wspomnienia liturgicznego mówi ks. dr hab. prof. UO Mateusz R. Potoczny, znawca i badacz chrześcijańskiego Wschodu, dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego.
Sprawują orientalną liturgię w oparciu o tradycję Antiochii, Seleucji-Ktezyfonu i Bagdadu, coraz częściej w języku malajalam, chociaż zdarza się również użycie języka syryjskiego (pełni on funkcję podobna do łaciny w naszej liturgii). Liturgia jest często porównywalna z tą, którą mogliśmy zobaczyć przy okazji wizyty papieża Franciszka w Iraku. (Nie mówię tu o chrześcijanach łacińskich – ich liturgia wygląda mniej więcej tak, jak nasza.) Dlatego trudno byłoby powiedzieć, że ci orientalni chrześcijanie są w Indiach elementem obcym. Są integralnym komponentem społeczeństwa. Trzeba powiedzieć, że są oni częścią Indii – bardzo specyficzną, rozwijającą się od prawie dwóch tysięcy lat. To są właśnie „chrześcijanie św. Tomasza”.
Jeśli wierzyć objawieniom bł. Anny Katarzyny Emmerich, a raczej ich wersji spisanej przez pisarza Clemensa Brentano (traktowanej przez Kościół jako wątpliwa), to św. Tomaszowi zawdzięczamy odkrycie faktu Wniebowzięcia Matki Bożej. Otóż św. Tomasz miał się spóźnić na pożegnalne spotkanie apostołów z Maryją. (To był już drugi raz –wcześniej nie było go w Wieczerniku, gdy pojawił się w nim zmartwychwstały Jezus.) Gdy Tomasz przybył, Matka Boża była już pochowana. On jednak uparł się, że chce się z Nią pożegnać. Gdy otwarto grób, okazał się pusty. Czy tradycja Wschodu mówi coś na ten temat?
W patrystycznej nauce Kościoła – na ile ją znam – nie ma o tym wzmianki. Ja w każdym razie nie zetknąłem się z nią. Istnieje jednak średniowieczna legenda, dość często obrazowana w sztuce, według której Tomasz – nieobecny podczas Wniebowzięcia NMP – miał doznać Jej objawienia i na dowód prawdziwości cudu miał otrzymać pasek od sukni, w której Maryja została wzięta do nieba. Jednak jest to raczej podanie pobożnościowe-życzeniowe.
aktualna ocena | 5,0 |
głosujących | 3 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Pozwala przewidzieć zwiększone ryzyko śmiertelności i incydentów sercowo-naczyniowych.
Mają posiadać cechy prehistorycznego, wymarłego ponad 10 tysięcy lat temu gatunku, wilka strasznego.
Mają posiadać cechy prehistorycznego, wymarłego ponad 10 tysięcy lat temu gatunku, wilka strasznego.
W pierwszym tygodniu nowej ofensywy zginęło lub zostało rannych ponad 1000 dzieci.
Prezydent Mnangagwa liczy, że gest ten skłoni Biały Dom do zniesienia sankcji.
Pozwala przewidzieć zwiększone ryzyko śmiertelności i incydentów sercowo-naczyniowych.
Dla Rwandy 7 kwietnia jest początkiem okresu żałoby narodowej, która trwa do 4 lipca.