„Jak takie rzeczy przeżyć matce? To wielki kamień na sercu” – usłyszałem w miejscu jego urodzenia. „Worek wypełniliśmy kamieniami wielkości główek sałaty” – czytam w miejscu jego śmierci. Klamra. Przy tamie słucham opowieści na śmierć i życie. Zwłaszcza życie.
Tego roku uchwalono prawo prasowe wymierzone w pisma drugiego obiegu, odbyła się premiera „Akademii Pana Kleksa” i „Seksmisji”, w rozegranym w stolicy meczu z Belgią (przegraliśmy 0:1) po raz setny i ostatni zagrał Grzegorz Lato, Maciej Berbeka i Ryszard Gajewski po raz pierwszy zimą weszli na ośmiotysięcznik Manaslu, a warszawski sąd wojskowy skazał zaocznie na karę śmierci Ryszarda Kuklińskiego. Tego roku bestialsko zamordowano ks. Popiełuszkę. To był rzeczywiście orwellowski rok.
Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.