W Rwandzie i Burundi szkaplerz staje się coraz bardziej popularny. Wielu wiernych przyjmuje go we wspomnienie Matki Bożej z Góry Karmel (16 lipca), zwanej Matką Boską Szkaplerzną. Od pół wieku nabożeństwo to propagują na tym terenie karmelici bosi, którzy obchodzą właśnie jubileusz 50-lecia obecności Karmelu w Regionie Wielkich Jezior.
Początek nabożeństwu szkaplerznemu w Burundi dali ojcowie biali, wybierając dzień Matki Bożej z Góry Karmel, na wejście karawany misyjnej na teren ówczesnego Urundi, by rozpocząć ewangelizację tego górzystego zakątka Afryki. Wierni Maryję pokochali i noszą dwa jej znaki – różaniec i medalik szkaplerzny. 50 lat temu karmelici bosi przejęli sztafetę misyjną, nie tylko prowadząc parafie po ojcach białych, ale i rozwijając zaszczepioną tradycję maryjną. Do Burundi przyjechali 1 września 1971 roku, z wierną kopią Ikony Jasnogórskiej podarowaną przez kard. Stefana Wyszyńskiego, a pobłogosławioną przez Pawła VI. Ukrywana podczas prześladowań ikona, dziś wisi w kościele w Mpinga, pierwszej parafii, którą karmelici objęli w Burundi.
Dzięki ich gorliwości, mimo wojen i trudności, w kolejno otwieranych diecezjach i parafiach powstawały bractwa wiernych noszących szkaplerz. Dziś w każdej diecezji są powołane komitety koordynujące posługę tych bractw, tak w Burundi, jak i w sąsiedniej Rwandzie, gdzie do szerzenia duchowości maryjnej przyczyniły się znacząco karmelitanki bose z Kigali.
Członkowie bractw niosą miłosierdzie, mobilizują się by do szpitali i więzień przynosić jedzenie podczas nowenny szkaplerznej; włączają się w życie parafii na poziomie tzw. wspólnot domowych które są podstawą funkcjonowania parafii w Burundi i Rwandzie; pomagają w przygotowaniu do sakramentów, tych którzy wracają do Kościoła; propagują zdrową duchowość maryjną nie szukając cudów, ale drogi naśladowania maryjnych cnót.
Zwyczajowo bractwa z Rwandy spotykają się każdego 16 lipca w sanktuarium maryjnym w Kibeho. W tym roku to jednak niemożliwe z powodu wznowionych restrykcji sanitarnych. Miejscem pielgrzymowania bractw szkaplerznych w Burundi jest pierwsza powołana przez karmelitów parafia Musongati. Przez ostatnie pięć dekad kościół parafialny stał się centralnym miejscem kultu Matki Bożej z Góry Karmel. Pielgrzymi przychodzą tam pieszo ze wszystkich zakątków kraju.
Widząc dynamiczny rozwój nabożeństwa w skali całego kościoła lokalnego, karmelici bosi postanowili wybudować sanktuarium, jako wotum wdzięczności Matce Bożej z Góry Karmel, patronce karmelitańskiego regionu, za opiekę podczas tych 50. lat trudnej misji. Podziękować, że w warunkach wojennych siostry i bracia mogli nie tylko przetrwać, ale stopniowo zaszczepiać charyzmat Karmelu. Dzięki tej inicjatywie będzie gdzie przyjąć wzrastającą ilość pielgrzymów.
W archidiecezji Bużumbury, w jubileuszowym porywie entuzjazmu, komitet bractw wziął sobie za cel otwarcie grup szkaplerznych w nowopowstających parafiach ciągle rozwijającego się młodego Kościoła. Świeccy noszący szkaplerz pragną być apostołami maryjnej opieki w każda parafii ich stołecznej diecezji.
W łączności z Karmelem w Burundi i Rwandzie, w Polsce w karmelitańskim sanktuarium szkaplerznym w Czernej pod Krakowem, liczni pielgrzymi przybywają, by jutro, 17 lipca, wraz z przewodniczącym Komisji Misyjnej Episkopatu Polski, bp. Jerzym Mazurem, dziękować Bogu za dar karmelitańskiej misji w Afryce, pod płaszczem Maryi.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.