Czterech mężczyzn aresztowano we wtorek w Kalabrii, na południu Włoch, pod zarzutem zamordowania 61-letniego mężczyzny i jego czterech synów w wieku od 19 do 37 lat. Masakra, do której doszło w gospodarstwie rolnym, to rezultat sąsiedzkiego sporu o ziemię.
Włoskie media podały, że inicjator zbrodni, 42-letni mężczyzna ze wsi w rejonie miasta Vibo Valentia, który sam zgłosił się na policję i przyznał się do winy, opisał w zeznaniach serię upokorzeń i przykrości, jakich on i jego bliscy doznali od sąsiadów podczas stałych awantur o kawałek ziemi.
Według jego relacji byli przez nich policzkowani, a w ostatnich dniach zniszczono im samochód.
Razem z głównym sprawcą masakry aresztowani zostali, także pod zarzutem popełnienia zbrodni, jego brat, syn oraz zięć. Swe ofiary zabili z broni palnej.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.