„Droga światła” („Via lucis”) przebiega przez czternaście stacji kolejowych na terenie Włoch, łączących w sumie 4 tys. km. Została stworzona, aby wyjść na spotkanie ubogich oraz przybliżyć ludziom czekającym na pociągi „świętych w sąsiedztwa”. Twórca pomysłu Giandonato Salva zauważa, że „światło znajdujemy na obliczach osób wykluczonych i ostatnich”.
Inicjatywa potrwa do 11 września. Składają się na nią trzy etapy: modlitwa na stacji kolejowej i adoracja eucharystyczna we wspólnocie, z udziałem młodych znajdujących się aktualnie w drodze. Ostatnim elementem jest prezentacja tzw. „świętego z sąsiedztwa”. Inicjatywa polega także na udzieleniu konkretnego wsparcia osobom, przebywającym na dworcach oraz w ich okolicy. Na trasie „Via lucis” znajdują się m.in. Rzym, Florencja, Asyż, Palermo i Neapol.
„To droga, która rozwija się w czasie. Nie chodzi tutaj o liczby, ale o budzenie świadomości, ponieważ ważne jest odkrywanie owoców wiary. Życie pełnią wiary oznacza ofiarowanie go innym. «Via lucis» zrodziła się z pragnienia spotkania z ostatnimi – podkreśla Salvia. – Ci młodzi – «święci z sąsiedztwa» zostali wybrani, ponieważ żyli na tym terenie. Charakteryzowała ich ogromna prostota. Byli wzorami dla innych, ponieważ przekazywali sekret życia, którym jest służba wykluczonym i najbiedniejszym, różaniec, zawierzenie Maryi oraz Eucharystia. To chłopcy i dziewczęta, którzy nie są przykładami dlatego, że zmarli lub cierpieli, ale z tego powodu jak żyli. To czyni różnicę.“
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.