W czasach komunistycznych prześladowań katolikom na Słowacji pomagali Polacy, czasem wiele ryzykując. Jednym z nich był dr Marek Kośmicki, lekarz blisko związany z prymasem Polski.
Poznałem go w czasie zbierania materiałów do tekstów o odchodzeniu Prymasa Tysiąclecia. Wiedziałem, że ma w biografii „przemytniczy” epizod, który mógł skończyć się tragicznie, gdyby nie sprzyjające okoliczności i interwencja polskiego Kościoła. Jego znajomość z prymasem Wyszyńskim rozpoczęła się w latach 70. XX w., od spotkania w duszpasterstwie akademickim. Później prymas skierował go do pracy w Komisji ds. Apostolstwa Świeckich, której przewodniczącym był kard. Karol Wojtyła. – Jeździłem co jakiś czas na spotkania, które odbywały się w pałacu arcybiskupim w Krakowie. Opowiadałem kard. Wojtyle o moich kontaktach słowackich – wspomina dr Kośmicki. – O problemach słowackich katolików informowałem też zaprzyjaźnionego z kard. Wojtyłą biskupa Andrzeja Marię Deskura, którego poznałem w Rzymie. Mówiłem mu, że przewożę dla nich książki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.