Republika, w której mieszka nieco ponad 33 tys. mieszkańców, w referendum opowiedziała się za zabijaniem nienarodzonych. "Za" było aż 77,2 proc. głosujących. Frekwencja wyniosła 41,11 proc.
W ten sposób całkowity zakaz aborcji będzie obowiązywał jeszcze tylko na Malcie, w Andorze i w Watykanie.
Dotychczas w San Marino obowiązywało prawo (i będzie obowiązywać do czasu, aż rząd nie wprowadzi nowych przepisów, a to może potrwać kilka miesięcy), które aborcję traktowało jako przestępstwo karalne, zagrożone więzieniem od 3 do 6 lat, bez względu na przyczynę przeprowadzenia zabiegu.
Nie ma jednak informacji o aresztowaniach w ostatnich latach, ponieważ kobiety z San Marino od lat korzystały z usług aborcjonistów we Włoszech, gdzie usuwanie ciąży jest legalne od 47 lat. Jeździły też do innych krajów. Teraz prawo w ich republice będzie dopuszczało aborcję do 12. tygodnia ciąży.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.