Mimo wzmocnionych środków bezpieczeństwa, m.in. stałego posterunku żołnierzy oraz regularnych kontroli ze strony policji, nieznanym sprawcom udało się obrabować mediolańską synagogę.
W nocy dokonano zuchwałej kradzieży cennych - z historycznego i materialnego punktu widzenia - przedmiotów z tzw. skarbca w świątyni. Pochodziły one z XVII i XVIII w. i przetrwały zawieruchy historii z Holokaustem włącznie.
Fakt kradzieży odkrył rabin David Schunnach, który na widok pustego skarbca zasłabł.
Pierwsze oględziny wykazały, że złodzieje posługiwali się najprawdopodobniej oryginalnym kluczem, nie było bowiem żadnych śladów włamania.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.