Węgry muszą się trzymać z daleka od rosyjsko-ukraińskiego konfliktu i nie wyślą na Ukrainę ani żołnierzy, ani broni - oświadczył w środę premier Węgier Viktor Orban na Facebooku.
"Węgry muszą trzymać się z dala od rosyjsko-ukraińskiego konfliktu wojskowego, bo najważniejszą wartością jest bezpieczeństwo kraju" - napisał Orban. I dodał: "Nie ma mowy o wysłaniu na Ukrainę żołnierzy czy broni".
Orban napisał też, że trzeba uczynić wszystko w celu uniknięcia wojny.
We wtorek Orban zapewnił w rozmowie telefonicznej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, że Węgry w ramach skoordynowanej reakcji poprą wspólne wysiłki UE mające na celu rozwiązanie sytuacji. Dodał, że Węgry jako sąsiad Ukrainy z zaniepokojeniem obserwują rozwój wydarzeń w tym kraju i zapewnił, że Węgry niezmiennie popierają suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy - przekazał rzecznik Orbana, Bertalan Havasi.
Szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto zapewnił zaś w środę, że Węgry nie zawetują sankcji unijnych przeciw Rosji.
Andrzej Bargiel po zjeździe z Everestu na nartach bez użycia tlenu.
Dla porównania, w drugim kwartale 2024 roku było to 112 proc. PKB.
Otwarte zostały też trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowe.
W Polsce rozpoczęły się już przygotowania do 41. Światowych Dni Młodzieży (ŚDM).
- napisał w środę amerykański "Wall Street Journal", powołując się na źródła.