Oblaci starają się nieść pomoc na Ukrainie. W 10 placówkach pracuje ponad 30 zakonników. Jedna ze wspólnot posługuje w Czernichowie, gdzie sytuacja jest szczególnie ciężka. Nocami do klasztoru przychodzi wiele osób szukających schronienia przed bombardowaniami. Także inne domy zakonne przyjmują potrzebujących. „Staramy się być jak najbliżej tych, do których jesteśmy posłani” – zapewnił w rozmowie z Radiem Watykańskim o. Paweł Wyszkowski, proboszcz parafii św. Mikołaja w Kijowie.
Jak przekazał zakonnik, pierwotny szok wśród ludzi spowodowany wojną ustąpił miejsca świadomości, że każdy dzień i noc, mogą być ostatnie. Mnóstwo ludzi z ich parafii wyjechało. Zostali przede wszystkim mężczyźni oraz osoby starsze i chore. Oblaci pomagają w podstawowych potrzebach i starają się im towarzyszyć. Do parafii trafiło jak dotąd kilka transportów z pomocą humanitarną.
Ojciec Wyszkowski przyznaje, że szczególne znaczenie ma także otwarty w ciągu dnia kościół, gdzie ludzie mogą się modlić, a w domu parafialnym zawsze służą pomocą. Zakonnik wskazuje, że prowadzona w kościele adoracja Najświętszego Sakramentu przyciąga, także tych, którzy do tej pory omijali kościół szerokim łukiem.
„Dzień zaczynamy i kończymy Mszą Świętą, a między nimi trwa adoracja. Nawet jeśli ludziom nagle czegoś zabraknie, wody, prądu, połączenia telefonicznego czy internetu, to wiedzą, gdzie nas szukać – mówi papieskiej rozgłośni ojciec Wyszkowski. – W czasie adoracji dochodzi do ciekawych wydarzeń. Niektórzy przychodzą tylko na parę minut, proszą o Komunię Świętą. Inni przychodzą do Jezusa pierwszy raz w życiu. Trudna sytuacja zmusza ich do szukania Boga, bo On jest ich jedyną nadzieją. Módlcie się, proszę, żeby ta wojna się jak najszybciej skończyła, to jest coś strasznego. Módlcie się, aby odpowiedzialni zaprzestali wojny i by Bóg obdarzył nasz kraj pokojem.“
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.