Rosja użyła przed kilkoma dniami na Ukrainie pocisków hipersonicznych Kindżał - podała w sobotę amerykańska stacja CNN. Jak zauważa, był to pierwszy przypadek użycia takich pocisków w walce.
Według strony amerykańskiej były to testy tych potężnych pocisków i jednocześnie przekaz Rosji dla Zachodu o jej sile militarnej.
Wcześniej rosyjskie Ministerstwo Obrony ogłosiło, że pociski Kindżał zniszczyły w piątek skład amunicji na zachodzie Ukrainy we wsi Delatyn w obwodzie iwanofrankowskim.
Pociski te to najnowszy produkt przemysłu zbrojeniowego Rosji. Są wystrzeliwane z samolotów Mig-31. Ich prędkość przekracza kilka razy prędkość dźwięku, sprawiając, że są trudne do wykrycia, co stanowi wyzwanie dla systemów obrony przeciwrakietowej. Pociski hipersoniczne mogą też poruszać się po znacznie niższej trajektorii niż pociski balistyczne o dużej sile rażenia, które są tym samym łatwiejsze do wykrycia.
Pociski hipersoniczne mogą także manewrować i omijać systemy obrony przeciwrakietowej.
Stany Zjednoczone uczyniły z rozwoju broni hipersonicznej jedno ze swoich głównych zadań. Nad stworzeniem własnej wersji pracują też Chiny, a Korea Północna ogłosiła, że jest już w posiadaniu tego typu broni, nie przedstawiając jednak na to żadnych dowodów.
Ochrona budynku oddała w kierunku napastników strzały ostrzegawcze.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.
19 listopada wieczorem, biskupi rozpoczną swoje doroczne rekolekcje.
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.