Reklama

Słowo stało się ciałem - dziś uroczystość Zwiastowania Pańskiego

Od tego wydarzenia, które dokonało się gdzieś w cichości nazaretańskiego domku, wszystko zaczęło się na nowo.

Reklama

Maryja ukazywana jest jako wzór posłuszeństwa Bogu, wiary, zaufania. Misja, którą otrzymała, była piękna i zaszczytna, ale po ludzku niezmiernie trudna. Kiedy mówiła: „niech mi się stanie według słowa Twego”, nie mogła przypuszczać, na co się właściwie godzi. Panna z dzieckiem w małej wiosce, ciąża tuż przed ślubem – to sytuacja wyjątkowo niekomfortowa. Czy ktokolwiek uwierzy, że jej Dziecko to Boża sprawa? Jak ma przekazać komukolwiek tajemnicę, która przekracza ludzką miarę? Może tylko milczeć. A co z Józefem? Jak jej ukochany przyjmie tę Bożą niespodziankę, jak się zachowa? Nie wiemy, jak długo trwały rozterki Maryi. Tygodnie, miesiące?

Czy w chwili zwiastowania Maryja wyobrażała sobie, że tuż przed porodem będzie musiała podróżować do odległego Betlejem (150 km); że będzie rodzić w zimnej grocie, w podłych warunkach, wśród obcych; że będzie musiała uciekać przed Herodem do Egiptu? Czy mogła nawet w najgorszych przeczuciach wyobrazić sobie, że przyjdzie jej patrzeć na całkowitą klęskę Syna; że będzie stać pod krzyżem i patrzeć na Jego samotne konanie pośród złoczyńców; że będzie trzymać w ramionach martwe ciało Tego, który został poczęty mocą wiecznego Boga?

Bóg jest inny, niż nam się wydaje. Jego plany są nieraz tak bardzo zaskakujące, niezrozumiałe, nieprawdopodobne. Wiara nie jest spacerkiem z Bogiem pod rękę. Jest skokiem w ciemność. Droga wiary wiedzie nieraz przez długie ciemne doliny. Lampą pozostaje tylko słowo Boga, Jego obietnice: „Pan jest z Tobą”, „Nie lękaj się”, „Dla Boga nie ma nic niemożliwego”. Bóg, nawet posyłając swojego anioła, nie odpowiada na wszystkie pytania, nie rozprasza ciemności. Czy ktokolwiek w Nazarecie, poza Maryją, wiedział, że pod Jej sercem zaczęło się ludzkie życie Zbawiciela?

Bóg działa dyskretnie, bez błysków fleszy, kamer, rozgłosu. Zwiastowanie jest, rzecz jasna, czymś wyjątkowym w historii, ale ile „małych” zwiastowań dokonuje się na co dzień w życiu ludzi? W zapomnianych wioskach, na obrzeżach wielkich miast, z dala od zgiełku i blichtru tego świata ludzie o wierze prostej jak wiara Dziewczyny z Nazaretu wciąż powtarzają: „Boże, niech będzie tak, jak Ty chcesz”. Tam, gdzie pokorna wszechmoc Boga spotyka się z ludzkim, wolnym „tak”, dzieją się zawsze rzeczy wielkie.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
4°C Poniedziałek
rano
8°C Poniedziałek
dzień
9°C Poniedziałek
wieczór
5°C Wtorek
noc
wiecej »

Reklama