Dzięki mobilizacji obrońców rodziny i apelom duchownych różnych Kościołów chrześcijańskich, w stanie Maryland nie głosowano nad ustawą, zezwalającą na zawieranie „związków małżeńskich” przez gejów i lesbijki.
Wcześniej biskupi katoliccy z trzech diecezji tego stanu wezwali do przeciwstawienia się próbom legalizacji związków homoseksualnych i nadania im takich samych praw jak małżeństwom.
Choć stanowi senatorowie poparli ustawę o ochronie małżeństwa cywilnego (Civil Marriage Protection Act), to jednak stanowa Izba Delegatów zdecydowała wycofać dokument, gdyż sprzeciw wobec niego zapowiedzieli niektórzy członkowie Partii Demokratycznej, którzy mają większość w Izbie.
Niechęć wobec legalizacji gejowskich związków wyrazili przede wszystkim czarnoskórzy politycy tej partii, którym nie podobało się m.in. to, że walkę o prawa dla gejów porównuje się do walki z przemocą, jakiej doświadczyli Afroamerykanie w czasach segregacji rasowej.
Duże znacznie w ich postawie miał tu także rosnący opór murzyńskich Kościołów ewangelikalnych wobec progejowskiej legislacji. Niedawno 34 tys. takich wspólnot zapowiedziało wycofanie swego poparcia dla prezydenta Baracka Obamy, jeśli nie zrezygnuje on z forsowania antychrześcijańskich ustaw.
Środowiska gejowskie jeszcze kilka dni temu głosiły swoje zwycięstwo, zapowiadając, że Maryland stanie się szóstym stanem USA, w którym osoby tej samej płci mają takie prawa jak małżeństwa. Przewodniczący Izby Delegatów stanu Maryland Michael E. Busch, zapowiedział, że do projektu ustawy będzie chciał wrócić w następnym roku.
Tekst przygotowany został na tradycyjną środową audiencję generalną.
Na początku Wielkiego Postu sprawuje się obrzęd „wybrania”, czyli „wpisania imienia”.
Od teraz można wędrować po słynnej papieskiej świątyni korzystając z laptopa lub konsoli.
"Leszek Mądzik jest artystą i gdyby go nie było, trzeba byłoby go wymyślić."