W obwodach donieckim i ługańskim w ciągu ostatnich 24 godzin siły ukraińskie odparły sześć ataków nieprzyjaciela, niszcząc m.in. pięć czołgów, jeden system artyleryjski i 22 pojazdy opancerzone - podał w czwartek rano sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych w komunikacie opublikowanym w serwisie Facebook.
"Rosyjscy okupanci nadal ponoszą straty na lądzie. W samych obwodach donieckim i ługańskim w ciągu ostatnich 24 godzin odparto sześć ataków wroga, zniszczono pięć czołgów, jeden system artyleryjski, 22 pojazdy opancerzone, jeden pojazd kołowy i jeden system obrony przeciwlotniczej" - czytamy w podsumowaniu sytuacji operacyjnej.
SYTUACJA NA UKRAINIE: Relacjonujemy na bieżąco
"W ciągu poprzedniego dnia jednostki rakietowe Sił Powietrznych i Wojsk Lądowych trafiły osiem celów powietrznych: jeden samolot, jeden pocisk manewrujący i sześć bezzałogowców" - dodało ukraińskie dowództwo.
Jednocześnie zauważa, że nieprzyjaciel zwiększa tempo operacji ofensywnej i niemal na wszystkich kierunkach działań prowadzi intensywny ostrzał.
"Największą aktywność obserwuje się na kierunkach słobodzkim (charkowskim) i donieckim" - podał sztab.
Jedna osoba zginęła, 23 poszkodowanych wraca do Polski, dwóch zostało w austriackich szpitalach.
Zarzuty wobec każdego z jeńców oparto wyłącznie na tym, że służył on w batalionie "Ajdar".
Podkop odkryto w okolicy miejscowości Kondratki w powiecie białostockim.
Karol III i Kamila po raz pierwszy spotkają się z Leonem XIV.
Co najmniej dwie osoby zginęły po tym, jak policja otworzyła ogień do tłumu żałobników.
Baza lotnicza była kilkukrotnie atakowana przez ukraińskie drony.