Wojna na Ukrainie dobitnie przypomina, że nic nie zastąpi wiarygodnej obrony i pokazuje znaczenie sojuszy - powiedział w piątek brytyjski następca tronu książę Karol.
"Konflikt na Ukrainie jest dobitnym przypomnieniem, że nie ma substytutu dla wiarygodnej obrony. Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci obrazami wojny na naszym kontynencie i skutkami broni zrzucanej drogą powietrzną. W przypadku sił powietrznych walki na Ukrainie wyraźnie pokazały, że pomimo złożoności technologicznej współczesnych działań wojennych z powietrza, posiadanie zmotywowanych i dobrze wyszkolonych ludzi pozostaje kluczem do sukcesu operacyjnego. Konflikt ten uwypuklił również znaczenie sojuszy" - powiedział książę Karol przemawiając w Lincolnshire na paradzie absolwentów dwóch akademii RAF.
Choć zgodnie z konwencją nakazującą zachowywanie im neutralności, członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej raczej nie wypowiadają się na tematy polityczne, książę Karol kilka razy otwarcie wsparł Ukraińców i potępił rosyjską agresję.
SYTUACJA NA UKRAINIE: Relacjonujemy na bieżąco
W niebo wzbiły się słupy popiołu, które osiągnęły wysokość nawet 14 kilometrów,
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".