Wojna na Ukrainie dobitnie przypomina, że nic nie zastąpi wiarygodnej obrony i pokazuje znaczenie sojuszy - powiedział w piątek brytyjski następca tronu książę Karol.
"Konflikt na Ukrainie jest dobitnym przypomnieniem, że nie ma substytutu dla wiarygodnej obrony. Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci obrazami wojny na naszym kontynencie i skutkami broni zrzucanej drogą powietrzną. W przypadku sił powietrznych walki na Ukrainie wyraźnie pokazały, że pomimo złożoności technologicznej współczesnych działań wojennych z powietrza, posiadanie zmotywowanych i dobrze wyszkolonych ludzi pozostaje kluczem do sukcesu operacyjnego. Konflikt ten uwypuklił również znaczenie sojuszy" - powiedział książę Karol przemawiając w Lincolnshire na paradzie absolwentów dwóch akademii RAF.
Choć zgodnie z konwencją nakazującą zachowywanie im neutralności, członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej raczej nie wypowiadają się na tematy polityczne, książę Karol kilka razy otwarcie wsparł Ukraińców i potępił rosyjską agresję.
SYTUACJA NA UKRAINIE: Relacjonujemy na bieżąco
Jak twierdzą, żadna z polskich kopalń nie jest w stanie spełnić tych norm.
Zmusił astronautów z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) do schronienia się w statku kosmicznym.
Egipt i ZEA są skłonne do udziału w powojennym systemie bezpieczeństwa w Strefie Gazy
Na tle reszty Europy jesteśmy rekordzistami - pisze czwartkowy "Dziennik Gazeta Prawna".
na wniosek bp. Romualda Kamińskiego, ordynariusza diecezji warszawsko-praskiej.