Magazyny gazu mamy napełnione w 84 proc. - przekazał w środę wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Zaznaczył, że Polska obywa się dziś bez gazu rosyjskiego.
Sasin pytany w środę w TVP 1 o zapasy gazu w Polsce wskazał: "Mamy magazyny napełnione w 84 proc.".
Podkreślił, że stopień napełnienia wzrósł po odcięciu gazu rosyjskiego do Polski. "Jesteśmy najlepiej przygotowanym krajem na ten kryzys gazowy w Europie" - stwierdził. Przypomniał, że średnia europejska to ok. 30 proc. napełnienia magazynów.
"Gdybyśmy używali tylko i wyłącznie gazu zgromadzonego w magazynach to mniej więcej do 1,5 miesiąca nam wystarczy" - powiedział.
Zwrócił uwagę, że obecnie "obywamy się bez gazu rosyjskiego i bez zabierania gazu zgromadzonego w magazynach. "Ubytek gazu rosyjskiego udało nam się pokryć importem z innych kierunków" - wskazał. Przypominał, że 1 maja br. otwarto połączenie gazociągowe z Litwą - "z portem w Kłajpedzie, gdzie 2 mld m sześć. rocznie jest do naszej dyspozycji".
Na początku maja Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo informowało, że magazyny gazu w Polsce są zapełnione w 81 proc.
Pod koniec kwietnia Gazprom wstrzymał dostawy gazu do Polski w ramach kontraktu jamalskiego. Rosyjska spółka poinformowała, że powodem jest odrzucenie przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) płatności za gaz w rublach.
Wicepremier pytany w środę o możliwość powojennej odbudowy Ukrainy przez polskie firmy przypomniał, że zwrócił się do spółek Skarbu Państwa, by przygotowały plan działań dot. odbudowy "nie tylko infrastruktury energetycznej, ale w ogóle gospodarki ukraińskiej, infrastruktury ukraińskiej". "Tworzymy dzisiaj dokument, który będzie, ofertą (...) dla strony ukraińskiej" - powiedział.
Przyznał, że wiele krajów będzie chciało w procesie odbudowy uczestniczyć i na tym zarabiać. "Będzie konkurencja (..). My musimy być przygotowani do tego" - wskazał.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.