Rosyjskie dowództwo, próbując uzupełniać braki żołnierzy, chce zaangażować w działania wojenne w obwodzie donieckim studentów szkół wyższych - podał w czwartek rano ukraiński sztab generalny w komunikacie opublikowanym na Facebooku.
"Wobec braku rezerw mobilizacyjnych na czasowo okupowanych terytoriach obwodu donieckiego dowództwo okupacyjne planuje zaangażować studentów szkół wyższych w działania wojenne" - czytamy w podsumowaniu sytuacji operacyjnej.
Sytuacja na Ukrainie: Relacjonujemy na bieżąco
Jednocześnie, sztab poinformował, że w ciągu minionej doby w obwodach donieckim i ługańskim wojska ukraińskie odparły szesnaście ataków nieprzyjaciela, niszcząc przy tym osiem czołgów i siedemnaście bojowych wozów opancerzonych.
Na innych kierunkach działań Rosjanie ostrzeliwali miejscowości w obwodach czernihowskim i sumskim. W okolicach Charkowa główne wysiłki Rosjan polegały na obronie zajętych pozycji i przeprowadzaniu kontrataków w celu odzyskania tych utraconych.
"Na kierunku słowiańska wróg stara się poprawić sytuację taktyczną. Przy wsparciu artylerii prowadził działania w rejonie osady Wełyka Komyszuwacha, nie odniósł sukcesu, w niektórych rejonach poniósł znaczne straty i został zmuszony do wycofania się na zajmowane wcześniej pozycje" - podało ukraińskie dowództwo.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.