Państwa Europy Środkowo-Wschodniej chcą, aby Ukraina już w czerwcu została uznana za państwo kandydujące do UE; liczymy, że nikt nie będzie wetować czegoś, co jest jedyną sprawiedliwą decyzją w tym momencie - powiedział w portugalskiej Bradze szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch.
Prezydenci Polski i Portugalii: Andrzej Duda i Marcelo Rebelo de Sousa spotkali się w środę późnym wieczorem w Bradze. Jak poinformował szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej, przywódcy rozmawiali o szansach Ukrainy na uzyskanie statusu kandydata na członka Unii Europejskiej.
"Również jesteśmy tutaj po to, żeby wsłuchać się w głos naszych gospodarzy, których szczególnie może niepokoić wizja światowego kryzysu żywnościowego spowodowanego rosyjską agresją i możliwych reperkusji migracyjnych" - podkreślił Kumoch. "Bardzo ważne jest, żeby państwa południa zrozumiały naszą perspektywę, a my żebyśmy zrozumieli perspektywę państw południa UE" - dodał.
O kwestii przyznania Ukrainie statusu państwa kandydującego do UE - mówił prezydencki minister - Andrzej Duda będzie rozmawiał także w czwartek z prezydentem Włoch Sergio Mattarellą.
"Ukrainie należy jak najszybciej przyznać status państwa kandydującego do UE. Uważamy, że w innym wypadku będzie to olbrzymi cios - nie tylko dla Ukrainy, ale również dla naszej tożsamości europejskiej, bo pokażemy wtedy, że UE jest słaba i nie reaguje na kryzys właściwie" - oświadczył Kumoch.
Szef BPM zwrócił uwagę, że Andrzejowi Dudzie miała towarzyszyć prezydent Słowacji Zuzana Czaputova, jednak jej udział został odwołany z uwagi na zakażenie koronawirusem.
Przeczytaj: "A potem przyszła Rosja..."
"Przesłanie jest od całego regionu: liczne państwa, Polska, Słowacja, państwa bałtyckie i inne kraje chcą tego, aby Ukraina już w czerwcu została uznana za państwo kandydujące do UE" - powiedział.
Kumoch zaznaczył przy tym, że Polska nie uważa, by Portugalia czy Włochy były negatywnie nastawione do europejskiej integracji Ukrainy.
"Tutaj raczej trzeba wesprzeć już istniejące poparcie. Liczymy na to, że Komisja Europejska poprze status (państwa kandydującego) dla Ukrainy i Portugalia nie będzie oponować" - podkreślił prezydencki minister, wskazując, że stosunek portugalskiego społeczeństwa do rosyjskiej agresji na Ukrainę jest podobny to polskiego.
Kumoch wskazywał, że Włochy wyraziły już poparcie dla przyznania statusu kandydata Ukrainie. "Chcemy im za to podziękować, a po drugie, prosić o odegranie roli mobilizującej inne państwa. Nie chcemy, by w regionie, z którym łączą nas dobre stosunki, jakiekolwiek państwo wyraziło sprzeciw" - oświadczył szef BPM.
Czytaj także: Szefowa KE: ok. 275 mln ludzi zagrożonych niedożywieniem z powodu wojny na Ukrainie
Zapowiedział, że prezydenci państw naszego regionu - m.in. Czaputova - będą prowadzić podobne działania lobbystyczne i zmierzające do zapobiegania hamowania unijnych aspiracji Ukrainy w krajach północy.
"Bardzo liczymy na to, że żadne z państw nie będzie wetować czegoś, co wydaje się jedyną sprawiedliwą decyzją w tym momencie" - dodał Kumoch.
28 lutego prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał wniosek o członkostwo jego kraju w Unii Europejskiej.
Za szybkim wstąpieniem Ukrainy do UE opowiedzieli się prezydenci dziesięciu państw Europy Środkowo-Wschodniej: Polski, Słowenii, Estonii, Litwy, Bułgarii, Łotwy, Czech, Węgier, Słowacji i Chorwacji. Wezwali państwa członkowskie do umożliwienia instytucjom unijnym podjęcia kroków dla natychmiastowego przyznania Ukrainie statusu kraju kandydującego i rozpoczęcia procesu negocjacji.
Pod koniec maja, po zakończeniu unijnego szczytu w Brukseli, premier Włoch powiedział, że perspektywa szybkiego przyznania Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej spotyka się z "obiekcją" ze strony prawie wszystkich wielkich państw UE z wyjątkiem Włoch.
Zełenski opublikował w środę wieczorem nagranie, na którym m.in. dziękuje polskiemu prezydentowi za to, że wyruszył w podróż po krajach Europy, by wspierać europejską perspektywę Ukrainy.
"Jestem wdzięczny prezydentowi Polski Andrzejowi Dudzie, przyjacielowi wszystkich Ukraińców, za to, że wyruszył teraz w specjalną podróż po krajach Europy, by popierać europejską perspektywę naszego państwa" - powiedział Zełenski. Jak dodał, w czerwcu Ukraina "ma otrzymać decyzję" w sprawie swej kandydatury do UE. "I wszyscy nasi przyjaciele, dyplomaci pracują teraz nad tym" - dodał prezydent Ukrainy.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.