Domniemany sprawca masakry na przedmieściu Chicago Highland Park, został oskarżony o siedmiokrotne zabójstwo pierwszego stopnia - oświadczył we wtorek prokurator generalny hrabstwa Lake Eric Rinehart.
Rinehart podkreślił, że w razie uznania go winnym przez ławę przysięgłych, 21-letniemu Robertowi Crimo, grozi kara dożywotniego więzienia bez możliwości przedterminowego zwolnienia.
"To są tylko pierwsze z licznych zarzutów, jakie zostaną wysunięte przeciwko panu Crimo" - powiedział Rinehart. Dodał, że podczas pierwszego posiedzenia sądu w tej sprawie, które ma odbyć się w środę, wystąpi o nakaz aresztu dla Crimo bez możliwości zwolnienia za kaucją.
We wtorek liczba ofiar masakry dokonanej w poniedziałek podczas parady z okazji Dnia Niepodległości USA, wzrosła do siedmiu. Do szpitali trafiło łącznie 39 osób, z czego 28 zostało już wypisanych. Wiek ofiar śmiertelnych wahał się od 35 do 88 lat.
Rzecznik Służby Kryminalnej hrabstwa Lake poinformował we wtorek, że podejrzany używał karabinu "podobnego do AR-15" i oddał ponad 70 strzałów z dachu budynku handlowego do tłumu gapiów i uczestników parady na głównej ulicy Highland Park, liczącego około 30 tys. mieszkańców zamożnego przedmieścia Chicago.
Jak powiedział rzecznik Crimo wmieszał się nastęnie w tłum przerażonych ludzi w kobiecym przebraniu i podjął próbę ucieczki samochodem. Po krótkim pościgu został zatrzymany przez policję.
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.