Rozpoczynając swą pokutną pielgrzymkę do Kanady Franciszek jest świadomy wielu niesprawiedliwości, których doświadczają rdzenni mieszkańcy. Wie zarazem, że choć droga pojednania będzie długa, to Kościół chce być częścią rozwiązania. Przed rozpoczynającą się w niedzielę papieską podróżą wskazuje na to nuncjusz apostolski w Kanadzie.
Abp Ivan Jurkovič wyznaje, że od kiedy w 2021 roku objął swą funkcję wiele się mówiło o oczekiwaniach związanych z przybyciem Franciszka. Zauważa, że w czasie wielu spotkań z przedstawicielami rdzennej ludności wielokrotnie słyszał, iż obecność i świadectwo papieża mogą być nowym początkiem w relacjach między Kościołem a rdzennymi mieszkańcami tych ziem. „Papież jest praktycznie jedyną osobą, która może obecnie w tym pomóc” – mówi Radiu Watykańskiemu abp Jurkovič.
To nietypowa podróż
„Jest to na pewno nietypowa podróż, która wiąże się z ogromną odpowiedzialnością. Nie zabraknie oczywiście celebracji pełnych radości, która charakteryzuje każdą modlitwę, zwłaszcza gdy prowadzi ją Ojciec Święty. Z drugiej strony widać wielką odpowiedzialność wobec opinii publicznej, która niekiedy bazuje na niesłusznych założeniach, które nie zawsze były przedstawiane w swojej złożoności. Prawdą jest, że w stosunku do Kościoła wytworzyła się bardzo ciężka atmosfera, jest to m.in. wynik pewnych uproszczeń medialnych, z drugiej jednak strony jest to realna odpowiedzialność, która nagromadziła się w ciągu historii – mówi papieskiej rozgłośni abp Jurkovič. – Panuje wielka radość z obecności Ojca Świętego, który mimo fizycznych ograniczeń zdecydował się na tę skomplikowaną podróż. Jest też oczekiwanie związane z nadzieją, że ta podróż może przynieść pocieszenie narodom, które ucierpiały, a także wyjaśnienie, co przyniesie bardziej pogodne nastawienie do Kościoła. Kościół nadal będzie działał na rzecz promocji ludów tubylczych i nie odcina się od swej odpowiedzialności, która wpisuje się jednak w bardziej globalną odpowiedzialność społeczną. Kościół w rzeczywistości jest tylko niewielką częścią tego, co się stało. Trzeba pamiętać o odpowiedzialności spoczywającej na rządzie. Świadomy istniejących trudności jestem pełen ufności, ponieważ nawet media zdają się teraz dostrzegać ten potencjał, jaki może mieć wizyta Ojca Świętego.“
Abp Jurkovič wskazuje, że w czasie swej wizyty Papież Franciszek cały czas będzie dotykał dramatu wojny na Ukrainie, ponieważ w Kanadzie jest bardzo liczna wspólnota Ukraińców, którzy wyemigrowali do tego kraju w ciągu minionych stu lat. „Ojciec Święty przybywa jako głosiciel powszechnego pokoju, a nie tylko pojednania narodowego. Jest bardzo zatroskany o pokój na świecie, który w tym momencie jest tak dramatycznie zagrożony” – mówi nuncjusz apostolski w Kanadzie.
Przeczytaj:
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.