Zaczęły się ostre represje wobec mieszkańców okupowanego przez siły rosyjskie Melitopola w obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy - poinformował w czwartek mer miasta Iwan Fedorow w ukraińskiej telewizji.
"(Okupanci) zaczęli odbierać samochody osób prawnych w puntach kontrolnych i ogłaszać ich nacjonalizację. Nadal uprowadzani są ludzie. W ciągu ostatniego tygodnia zabrano 10 osób. Zaczynają ludziom zabierać ich biznesy, co też tłumaczą jakąś nacjonalizacją" - oznajmił Fedorow.
Podkreślił, że Rosjanie grożą też powoływaniem do wojska nastolatków, którzy nie będą chcieli chodzić do placówki edukacyjnej utworzonej z czterech szkół zawodowych, jakie istniały wcześniej w mieście.
Południowa część regionu zaporoskiego znajduje się pod rosyjską okupacją od początku marca. Od kwietnia ukraińskie władze i media informowały, że trwają przygotowania do przeprowadzenia pseudoreferendów w sprawie przyłączenia tych terenów do Rosji lub utworzenia tam zależnych od Moskwy tzw. republik ludowych.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.