Otwarcie kanału przez Mierzeję Wiślaną to jest wielkie zwycięstwo Polski, patriotów, wszystkich tych, którzy rozumieją słowo suwerenność i rozumieją znaczenie suwerenności - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas sobotniej uroczystości oficjalnego otwarcia kanału żeglugowego.
Obecnie trwają prace nad II i III etapem tej inwestycji. Od kwietnia 2021 r. modernizowany jest tor wodny rzeki Elbląg oraz budowany jest most obrotowy w Nowakowie, u ujścia rzeki. Natomiast w maju br. wyłoniony został wykonawca prac pogłębiarskich na Zalewie Wiślanym. Zakończenie całości inwestycji nastąpi w 2023 r. Koszt realizacji całego trzyetapowego przedsięwzięcia to niespełna 2 mld zł.
"Chcę ogłosić, że mimo trudnego położenia Rzeczypospolitej Polskiej, geopolitycznego w tej części Europy od ponad tysiąclecia, mimo wichrów wojen, które przyginały nas bardzo często do ziemi, mimo milionowych strat w naszym narodzie, mimo osobistych tragedii, które przeżyły polskie rodziny, pokolenia, mimo wszystkich przeciwności, mimo trudnych czasów, mimo lat komunizmu; mimo wszystkiego tego co działo się także i w ciągu ostatnich 30 lat Polska zwycięża. Zwycięża dziś tutaj na Mierzei Wiślanej" - oświadczył prezydent Andrzej Duda.
Dodał, że "otwarcie tej inwestycji, jej zakończenie, uruchomienie i przekazanie do użytkowania; tego szlaku wodnego, który będzie umożliwiał swobodne przepływanie pomiędzy Morzem Bałtyckim, Zatoką Gdańską a Zalewem Wiślanym, Elblągiem, Tolkmickiem, to jest wielkie zwycięstwo Polski, wielkie zwycięstwo patriotów, to jest wielkie zwycięstwo wszystkich tych, którzy rozumieją słowo suwerenność i rozumieją znaczenie suwerenności i to wewnętrzne i to zewnętrzne - międzypaństwowe".
Jak podkreślił prezydent Duda, "państwo, które rozumie swój potencjał, swoją historię i swoje znaczenie, nie może sobie pozwolić na to, by być państwem zależnym, nie może sobie pozwolić na to, by ktoś inny decydował o jego ważnych, strategicznych sprawach". "Tak było przez cały ten ogromnie trudny okres od 1945 roku, kiedy wpłynąć tutaj na Zalew Wiślany nie można było bez de facto zgody rosyjskiej" - mówił.
"Wiemy wszyscy, ile na przestrzeni tych dziesięcioleci było problemów, trudności, bardzo często sztucznie tworzonych tylko po to, by uniemożliwić tę komunikację, by uniemożliwić należyte funkcjonowanie polskim ośrodkom zlokalizowanym nad Zalewem Wiślanym, jak choćby Elblągowi, gdzie port elbląski de facto popadł w zapomnienie przez te wszystkie problemy, które przez całe lata były piętrzone i uniemożliwiały normalną żeglugę" - podkreślał prezydent.
Duda przypomniał, że o kwestii przekopu mówili prezes PiS Jarosław Kaczyński, zwłaszcza w czasach jako prezes Rady Ministrów w latach 2006-2007. "Nie udało się wtedy tej inwestycji zrealizować. Czas był zbyt krótki, a zamierzenie inwestycyjne ogromne" - mówił. "Ponowne zwycięstwo w 2015 roku umożliwiło realizację tej wielkiej idei i przystąpiono do przygotowania tego procesu w zasadzie od razu" - dodał i przypominał kolejne etapy inwestycji, a także zaznaczył, że zakończą się one w 2023 roku.
"Ten element najważniejszy, jakim jest kanał umożliwiający przepłynięcie przez obszar Mierzei Wiślanej jest gotowy, jest przygotowany, jest nowoczesny, jest wyposażony i już umożliwia na tym obszarze działania żeglugowe i to jest wielkie zwycięstwo" - podkreślał prezydent.
Jak wskazał, każda wielka inwestycja wiąże się z tym - zwłaszcza w naszym położeniu i w naszych uwarunkowaniach geopolitycznych i historycznych, że "taka inwestycja zawsze jest atakowana". "Nie będę oceniał tych, którzy atakują tę inwestycję. Powody są różne, ale wiele z nich to także powody podszyte wielkim złem, z naszego punktu widzenia, i wszyscy doskonale o tym wiemy, dlatego to, że inwestycja jest zrealizowana, to jest wielkie zwycięstwo - wielkie zwycięstwo na przekór bardzo często wielkim interesom, także strategicznym, i ogromnym pieniądzom, które w związku z tym te interesy wspierają" - mówił Andrzej Duda.
"Nie chodzi o to, czy tu będą mogły przepływać największe statki; od tego, by odbierać towar z największych statków, mamy inne porty; od tego, by ładować największe statki, mamy inne miejsca na wybrzeżu Rzeczypospolitej. Chodziło o to, by ta droga symbolicznie była otwarta, by nie trzeba było pytać o zgodę kraju, który nie jest nam przyjazny, kraju, którego władze nie wahają się przed atakowaniem i niewoleniem innych" - mówił Duda podczas wystąpienia.
Jak zaznaczył, uroczystość nie bez przyczyny odbywa się 17 września. "To ma znaczenie symboliczne. 82 lata temu Związek Sowiecki do spółki z nazistowskimi Niemcami dołączając się do rozpętanej przez Niemców wojny zaatakował i ostatecznie zniszczył nasze państwo; odebrał nam wolność, wtedy i później - aż do 1989 roku" - podkreślił Duda.
Duda dodał, że przekop jest drugą wielką inwestycją od 2015 roku. "Myślę o wsparciu dla polskich rodzin, o programie 500+, bo to była i jest inwestycja. Ta jest druga, a za nią będą kolejne tunele, które dzisiaj budujemy, zwłaszcza ten, który budujemy, by połączyć Świnoujście, gdzie do tej pory była tylko droga wodna, a duża część miasta była odłączona fizycznie od Polski" - powiedział.
"Wierzę głęboko, ze dalej będzie Centralny Port komunikacyjny i wszystko to, co z nim związane - wielkie inwestycje kolejowe i drogowe, które będą kolejnym impulsem rozwojowym dla naszego kraju. Nie słuchajcie wszystkich tych, którzy mówią, że zbudowanie tej inwestycji, tego kanału przez Mierzeję to były tylko zainwestowane pieniądze. One się zwrócą, one już się zwracają - poprzez wzrost wartości ziemi na tym obszarze, poprzez rozwój miast leżących nad Zalewem; one będą się zwracały przez rozwój i wzrost zamożności całej tej części naszego kraju. To procesy, które są nieuchronne - w sensie pozytywnym" - mówił prezydent.
"Dziękuję wszystkim tym, którzy włożyli swoją prace i swoje serce w to, że ta inwestycja jest, że ten wielki znak i symbol wzmacniania suwerenności Rzeczypospolitej - obok wzmacniania jej suwerenności energetycznej - jest dzisiaj faktem, jest oddawany do użytku i będzie służył nam, następnym pokoleniom, a przede wszystkim będzie służył Polsce" - dodał prezydent.
"Otwarcie tego kanału to efekt woli, woli, której inspiracją jest patriotyzm" - mówił podczas uroczystości Jarosław Kaczyński. Jak dodał, chodzi zarówno o patriotyzm "ogólnopolski, odnoszący się do państwa, prowadzący do wniosków, że nie możemy być zależni i sami decydować o własnych sprawach i terytorium", jak i patriotyzm lokalny mieszkańców Warmii i Mazur.
"Patriotyzm mieszkańców Warmii i Mazur, tych wszystkich, którzy chcieli by ta ziemia się rozwijała, a port elbląski mógł być 4. portem Rzeczypospolitej i mógł przyczyniać się do rozwoju, i do walki z klęską, która tak długo prześladowała tę ziemię - klęski bezrobocia" - mówił prezes PiS.
"Dzisiaj, po raz kolejny udowadniamy, że jesteśmy poważny państwem i dlatego, że nikt nie jest w stanie nas zatrzymać w tego rodzaju inicjatywach, ale także i dlatego, że potrafimy zrobić to, co zapowiedzieliśmy, że jesteśmy sprawczy" - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, podczas sobotniej uroczystości oficjalnego otwarcia kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną.
Zdaniem prezesa PiS, "dzisiaj mamy ważny dzień". "Ważny dzień, który tworzy też bardzo istotną perspektywę. Perspektywę właśnie tego czwartego portu i perspektywę lepszego jeszcze niż dzisiaj rozwoju tej ziemi - Elbląga, ważnego miasta, z którym jestem sam głęboko związany, i Warmii, i Mazur nawet, i jeszcze dalej" - powiedział Kaczyński.
Jak wskazał, "musimy tą drogą iść, trzeba to rozwijać - to jest pierwszy krok, ten najważniejszy, decydujący". Ale - jak dodał - musimy myśleć już dzisiaj o tych kolejnych.
"Wierzę, że to początek czwartego portu Rzeczypospolitej. Wierzę, że to nowy impuls dla rozwoju tej ziemi. Ale przede wszystkim wierzę, że to kolejny akt tego, co było przez bardzo długie lata naszym marzeniem, także po 1989 roku, by Polska była naprawdę niepodległa, naprawdę suwerenna i naprawdę była silnym, poważnym, liczącym się państwem" - powiedział prezes PiS.
"Otwierany dzisiaj kanał żeglugowy, to droga wolności, nowych szans i nowych możliwości. Zrywamy dzisiaj, symbolicznie w dniu 83. rocznicy napaści Związku Radzieckiego na Polskę, ostatnie pęta naszej w gruncie rzeczy zależności, naszego uzależnienia od Związku Radzieckiego, a później od Federacji Rosyjskiej" - mówił szef rządu.
Podkreślał też, że Morze Bałtyckie jest wielką szansą Rzeczypospolitej. "Morze Bałtyckie daje nam niesamowite szanse rozwojowe" - mówił, dodając, że musi to być wykorzystane.
"Kanał Żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną jest świadectwem woli, sprawczości, dążenia do Polski silnej, niezależnej i suwerennej" - ocenił Morawiecki.
"Gdyby Polska szła wzdłuż tego, co było geopolityczną wizją naszych poprzedników i naszych oponentów, jeśli w ogóle coś takiego mieli, jak geopolityczna wizja i strategia, to dziś bylibyśmy w pełnej zależności od Rosji i od Niemiec. Trzeba to jasno tutaj powiedzieć, w tym miejscu, który na zawsze pozostanie symbolem zrzucania, zaniechania, pozbywania się pęt zależności i od Rosji, i od Niemiec" - ocenił Morawiecki.
Wskazał, że "tak wyglądała ta polityka jeszcze do 24 lutego tego roku".
"I niech ta historyczna pamięć - kto, jak i dlaczego doprowadził do tej symbolicznej inwestycji, ale także te ostatnie dni, te ostatnie tygodnie niech będą świadectwem jednego, że kiedy nasi poprzednicy de facto świadomie wtłaczali nas w pewne ramy zależności, to my stoimy na straży niezależności i suwerenności państwa polskiego i polskich szans" - podkreślił szef rządu.
Premier zaznaczył, że tego typu inwestycje otwierają nowe możliwości, szanse nie tylko dla Elbląga. "Ale rzeczywiście dla całego kilkudziesięciokilometrowego odcinka polskiego wybrzeża, które było w zależności, było uzależnione od Rosji" - stwierdził.
"My tę zależność dzisiaj zrzucamy" - zaznaczył premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że Cieśnina Piławska była jedną "z figur geopolitycznego uzależnienia Polski od Rosji". "My się dzisiaj pozbywamy tej figury z politycznej szachownicy" - wskazał.
Jak oświadczył, tak samo pozbywamy się innej zależności - "uzależnienia gazowego, które dzisiaj dusi Europę, niszczy wzrost gospodarczy, kreuje inflację i tworzy gigantyczne napięcia, które są nadzieją dla Putina, nadzieją dla Rosji".
Dodał, że musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy ten kanał żeglugowy to coś więcej niż zwykła paromiliardowa inwestycja. "Ja uważam, że to droga symboliczna" - wskazał.
"Dziś spotykamy się we wrześniu 2022 r., ale był inny wrzesień 13 lat temu, kiedy w Sopocie ówczesny premier podpisał umowę samoograniczającą prawa Rzeczypospolitej Polskiej do Zalewu Wiślanego, do tych ziem de facto. Podpisał ją z Władimirem Putinem" - stwierdził premier Mateusz Morawiecki.
W jego ocenie "o tym trzeba szczególnie pamiętać w tych dniach, bo jesteśmy świadkami specjalnej operacji, specjalnej operacji politycznej, operacji przefarbowania, przefarbowania tego człowieka i tej grupy politycznej, (...) który był wielkim sojusznikiem i przyjacielem Angeli Merkel i sojusznikiem Putina, przefarbowania na polskiego patriotę" - dodał.
"Nie pozwolimy na tę operację przefarbowania" - stwierdził Mateusz Morawiecki.
"To my stoimy na straży niezależności i suwerenności państwa polskiego i polskich szans" - powiedział szef rządu. "Udowadniamy, że (...) z niezależności prawdziwej, także niezależnej polityki gospodarczej, naprawy finansów publicznych, biorą się wielkie projekty, projekty wielkiej zmiany, wielkich możliwości i wielkiej nadziei dla Polaków, że dopiero wtedy Polska może rozwijać swoje skrzydła" - mówił.
"I my w tym sporze symbolicznym staliśmy zawsze po właściwej stronie, stronie tych, którzy chcieli rozwijać szanse Polski we wszystkich jej zakątkach, także w tym, który przed II wojną światową należał do Niemiec, a później trafił z powrotem do Polski" - dodał.
Zwrócił uwagę, że dziś przed tą przepiękną częścią Polski, ziemią elbląską i regionem otwierają się nowe możliwości. "A my dbamy o każdy, nawet zapomniany, kawałek Polski, każdy region, każdą gminę i każdy powiat" - podkreślił szef rządu.
Dziękował wykonawcom i protoplastom tego - jak to ujął - "wielkiego dzieła". Szczególnie dziękował prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu oraz wszystkim posłom PiS, w tym politykom PiS z ziemi elbląskiej, którzy - jak podkreślał - uparcie wierzyli, że realizacja tego dzieła jest możliwa.
"Tak, drodzy rodacy, realizacja tego dzieła jest możliwa, i wielu innych, o których mówił pan prezydent jest też możliwa, jest możliwa tylko wtedy, kiedy nie pozwolimy na zamazanie rzeczywistości, na nazywanie czarnego białym, na to, co jest dzisiaj przedmiotem specjalnej operacji politycznej. Bo te dzieła nie biorą się z niczego: biorą się z woli patriotycznej i woli politycznej" - dodał.
"I oby nasi rodacy mieli otwarte oczy szeroko na całą naszą rzeczywistość. Oby ta wielka inwestycja, ten kanał żeglugowy przypominał o tym, bo jeśli będzie przypominał, to będziemy w stanie podnieść Polskę na jeszcze wyższe poziomy, na wyżyny, które marzyły się i o których śnili nasi poprzednicy, poprzednie pokolenia" - dodał. Wyraził nadzieję, że jest to możliwe i że tak się stanie.
"Niech ta nadzieja towarzyszy nam w kolejnych latach, kolejnych dziesięcioleciach. Niech żyje Polska!" - zakończył.
W sobotę otwarty został kanał żeglugowy będący częścią nowej drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską. Dzięki przekopowi Mierzei Wiślanej Polska zyska niezależne od Rosji przejście z Zalewu na Bałtyk. Kanał Żeglugowy gwarantuje Polsce bezpieczeństwo i suwerenność - podkreśla rząd.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.