Przebadałem nasze dziedzictwo wschodnie oraz pisma Ojców Kościoła i nie widzę niczego, co uniemożliwiałoby zjednoczenie Kościoła chaldejskiego i Asyryjskiego Kościoła Wschodu – oświadczył chaldejski patriarcha kard. Louis Sako. Zaproponował, by zjednoczony Kościół nosił nazwę „Kościół Wschodu”.
Podobnie, jego zdaniem, mogłyby zjednoczyć się Kościół Syryjski i Kościół katolicki obrządku syryjskiego, tworząc Syryjski Kościół Antiochii. Dzielą bowiem to samo dziedzictwo liturgiczne, historyczne, językowe i duchowe oraz działają na tym samym obszarze.
W ogłoszonym w mediach patriarchatu wystąpieniu na temat jedności i pluralizmu w Kościele hierarcha tłumaczy, że zarówno starożytne Kościoły Wschodu, jak i katolickie Kościoły wschodnie mogą wrócić do pełnej jedności, gdyż mają wspólne dziedzictwo liturgiczne, teologiczne i duchowe. A choć te pierwsze nie znajdują się w pełnej komunii z papieżem, to nigdy nie miały bezpośrednich konfliktów dogmatycznych z Kościołem Rzymu i jego biskupem. Wprawdzie Kościoły te – argumentuje patriarcha – rozwijały się w różnych kontekstach kulturowych, językowych, geograficznych, to dzielą tę samą wiarę apostolską.
Jednocześnie kardynał zwrócił uwagę, że jedność Kościoła nie jest wynikiem ludzkich procedur organizacyjnych, ani nie narzuci się jej z góry. Znajduje ona natomiast swe obiektywne potwierdzenie we wspólnych deklaracjach chrystologicznych, jakie Kościoły podpisały w minionych dziesięcioleciach dialogu ekumenicznego. – Ta jedność w wierze jest rzeczywista, a nie wyimaginowana i wszyscy to uznają – zaznaczył zwierzchnik katolickiego Kościoła chaldejskiego.
Ta jedność, ożywiana modlitwą, ujawnia się z jeszcze większą oczywistością, gdy jest przeżywana w pluralizmie różnych opcji o charakterze administracyjnym, hierarchicznym i kulturowym, gdyż „to, co łączy jest o wiele większe niż to, co dzieli”. Źródłem tej jedności jest wspólna przynależność do Tradycji apostolskiej, podkreślił hierarcha.
Wezwał do pilnej refleksji nad projektem zjednoczeniowym poprzez odważny dialog. Za pomyślny sygnał uznał fakt, że Kościół asyryjski podczas niedawnej inauguracji nowej siedziby swego patriarchatu w Irbilu 12 września nazwał siebie w oficjalnym oświadczeniu Świętym Apostolskim Katolickim Kościołem Asyryjskim Wschodu.
Według kard. Sako jedność chrześcijan na Bliskim Wschodzie przyczyniłaby się do ich przetrwania w tym regionie, powstrzymując ich emigrację.
Asyryjski Kościół Wschodu jest obecny w Iraku, Kuwejcie, Syrii, Zatoce Perskiej, Indiach, Stanach Zjednoczonych i Australii. Należy do wschodniosyryjskiej tradycji liturgicznej, jego wielowiekową stolicą historyczną był Bagdad, obecnie natomiast ma swoją siedzibę w Irbilu. Liczy nieco ponad 330 tysięcy wiernych na całym świecie.
Istniejący od 1553 roku Chaldejski Kościół Katolicki jest jednym z najważniejszych wśród Kościołów na Bliskim Wschodzie. Stanowi on katolicką gałąź Asyryjskiego Kościoła Wschodu. Jest w pełnej wspólnocie z papieżem w Rzymie, ale swoją liturgię sprawuje w obrządku chaldejskim. Liczy około 500 tysięcy wiernych, z których około połowa mieszka w Iraku.
Więcej o tym mało znanym u nas chrześcijaństwie znajdziesz w pasjonującej opowieści specjalisty Marcina Jana Janeckiego:
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.