"Mogilizacji - nie" - pod tym hasłem ponad 20 rosyjskich ruchów obrony praw człowieka i obrony demokracji wezwało rosyjskich żołnierzy poborowych, by odmawiali udziału w wojnie przeciwko Ukrainie lub poddawali się, zanim wejdzie w życie przyjęta przez Dumę Państwową ustawa penalizująca takie czyny.
Apel ukazał się na stronie internetowej ruchu Wiesna.
"Duma Państwowa w trybie pilnym przyjęła ustawę o zmianie Kodeksu Karnego. Wprowadza on odpowiedzialność karną dla żołnierzy za oddanie się do niewoli, samowolne opuszczenie jednostki i niewykonanie rozkazu. Rada Federacji ma zatwierdzić ustawę już 21 września. Prawdopodobnie tego samego dnia zostanie podpisana przez Putina - i wtedy oficjalnie wejdzie w życie. To radykalnie zmieni sytuację żołnierzy, którzy nie chcą uczestniczyć w +operacji specjalnej+" - czytamy w apelu.
Autorzy apelu m.in. zwracają uwagę, że ustawa będzie działać nawet wtedy, gdy nie zostanie wprowadzony stan wojenny - zmiany dotyczą niewykonania rozkazu "w czasie konfliktu zbrojnego", a nie oficjalnie wypowiedzianej wojny.
Zaznaczono ponadto, że zmiany dotkną nie tylko wojskowych, którzy są już w Ukrainie, ale także tych, którzy przebywają jeszcze w jednostkach wojskowych w Rosji i są przygotowywani do wysłania do strefę konfliktu.
Wyżej wymienione poprawki zostały jednogłośnie przyjęte przez Dumę Państwową w drugim i trzecim czytaniu. Do kodeksu karnego dodano między innymi artykuł o dobrowolnym oddaniu się do niewoli, za co grozi od 3 do 10 lat więzienia, jeśli czyn nie nosi znamion zdrady stanu.
Przegłosowanie ustawy poprzedziło ogłoszenie przez Putina częściowej mobilizacji, które nastąpiło w środę rano. Ruch Wiesna wkróce potem opublikował wykorzystujący grę słów apel "Nie dla mogilicacji".
Ruch Wiesna (w tłumaczeniu na polski: wiosna - PAP) to organizacja założona w 2013 roku w Petersburgu, skupiająca, według informacji na jej stronie internetowej "liberałów, demokratów i obrońców praw człowieka, którzy chcą zbudować nową Rosję na zasadach wolności i praw człowieka".
Aktualizujemy na bieżąco: Nasza relacja z wojny na Ukrainie
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.