Prokuratura federalna w Karlsruhe w poniedziałek wszczęła śledztwo w sprawie domniemanego sabotażu i eksplozji w gazociągach Nord Stream 1 i 2 - poinformował rzecznik prokuratury. Istnieją podejrzenia o "umyślne spowodowanie wybuchu" i "antykonstytucyjny sabotaż".
Podkreślono szczególną wagę sprawy: "Chodzi o poważny, brutalny atak na dostawę energii. Może to wpłynąć na bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne Niemiec. "Szybkich rezultatów nie należy się spodziewać" - dodał rzecznik, cytowany przez portal dziennika "Welt".
Minister sprawiedliwości Marco Buschmann zapewnił, że władze niemieckie wraz z partnerami europejskimi wyjaśnią, kto jest odpowiedzialny za sabotaż linii. "Nie damy się zastraszyć atakiem na rurociągi Nord Stream" - powiedział polityk agencji dpa.
Aktualizujemy na bieżąco: Nasza relacja z wojny na Ukrainie
"Czuję się prawdopodobnie tak, jak Polacy, gdy wybrano św. Jana Pawła II."
Ustalenia, które pozwalają na wwóz większości ukraińskich towarów do UE bez cła tracą moc 6 czerwca.
Mieszkańcy regionów terroryzowanych przez zbrojne bandy założyli w stolicy "obóz protestacyjny".
Malijskie Siły Zbrojne (FAMA) wraz z rosyjskimi najemnikami aresztowały ok 100 mężczyzn.
Turecka policja zatrzymała 97 studentów Uniwersytetu Bosforskiego w Stambule .
Specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy gen. Keith Kellogg mógł dokonać nadinterpretacji.