Siły zbrojne Ukrainy opublikowały w piątek apel do Białorusinów, by nie dołączali do wojny przeciwko Ukrainie i nie dzielili razem z Rosją odpowiedzialności za zbrodnie wojenne. "Mury Kremla nie są wieczne", a zbrodniarze staną przed sądem - oświadczyła armia.
"Dyktatorzy odejdą w niebyt, zbrodniarze wojenni tak czy inaczej znajdą się na ławie oskarżonych. Mury upadają i mur Kremla też nie jest wieczny. Imperia kruszą się, a tym, co pozostaje są narody, zwykli ludzie, którzy mogą być przyjaciółmi, a mogą być też wrogami" - oświadczyła armia ukraińska.
Aktualizujemy na bieżąco: Relacja z wojny na Ukrainie
Ostrzegła przy tym: "jeśli armia Białorusi poprze agresję rosyjską, to odpowiemy - tak samo ostro, jak odpowiadamy wszystkim okupantom na terytorium Ukrainy".
Przeczytaj: Kościół Prawosławny Ukrainy w obliczu trudności swoich wiernych
W nagraniu wideo, zatytułowanym "Apel do mieszkańców Białorusi i personelu jej sił zbrojnych" wojskowi ukraińscy alarmują: "wasze władze przygotowują się do wciągnięcia was w tę wojnę". Wzywają Białorusinów, by nie używali broni przeciwko Ukrainie.
Przeczytaj też: Mieszkańcy Charkowa: dziękujcie ludziom w Polsce, że o nas nie zapomnieli
W oświadczeniu, opublikowanym przez portal Ukraińska Prawda, armia przypomniała, że Ukraina nigdy nie była dla sąsiedniej Białorusi zagrożeniem i ani razu nie odpowiedziała jej na ataki rosyjskie dokonywane z terytorium białoruskiego.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.