Na terenie Rosji aresztowano Polkę, która posiadała immunitet dyplomatyczny, jako pracownica organizacji międzynarodowej; nakazano jej opuszczenie tego kraju - potwierdził rzecznik MSZ Łukasz Jasina.
Rosyjskie media podały, że Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej zatrzymała w Rosji obywatelkę Polski posiadającą status dyplomaty.
O tę sprawę został zapytany w środę rzecznik MSZ na antenie Polsat News.
"W niektórych mediach rosyjskich kłamliwie ta sprawa jest przedstawiana jako aresztowanie polskiej dyplomatki. Rzeczywiście, ta pani została aresztowana, nakazano jej opuszczenie Rosji, ale posiadała ona immunitet dyplomatyczny, jako pracownica organizacji międzynarodowej" - powiedział Jasina.
Przekazał, że kobieta nie zwróciła się o pomoc do polskiej ambasady czy konsulatu.
Agencja Interfax, powołując się na FSB, przekazała, że kobietę zatrzymano na gorącym uczynku "podczas przyjmowania łapówki za przygotowywanie fikcyjnej dokumentacji zwolnienia z cła przy imporcie alkoholu". Polecono jej opuścić teren Rosji w ciągu tygodnia.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.