Znany na całym świecie ze swej niezmordowanej działalności w obronie życia i przeciw aborcji amerykański duchowny katolicki Frank Pavone został decyzją Stolicy Apostolskiej usunięty ze stanu kapłańskiego.
Decyzję w tej sprawie ogłosił 17 grudnia nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych abp Christophe Pierre w piśmie okólnym rozesłanym do miejscowych biskupów. Towarzyszyło temu krótkie i bardzo ogólnikowe wyjaśnienie, iż stało się tak wskutek szerzenia “zniesławiających informacji w sieciach społecznościowych” i “uporczywego nieposłuszeństwa wobec wskazań prawnych jego biskupa diecezjalnego”.
Z listu dyplomaty papieskiego wynika, że postanowienie w sprawie przeniesienia kapłana do stanu świeckiego podjęła Dykasteria ds. Duchowieństwa już 9 listopada i że jest to decyzja “bez możliwości odwołania”. Według amerykańskiej katolickiej agencji prasowej CNA dokument ten “nie wymieniał działań, które doprowadziły do usunięcia Pavonego [ze stanu kapłańskiego] ani nie podawał nazwiska biskupa, któremu był on nieposłuszny”.
W oddzielnym oświadczeniu dołączonym do listu abp Pierre stwierdził ponadto, iż “księdzu Pavonemu stworzono szerokie możliwości obrony zgodnie z procedurami kanonicznymi i miał on wiele okazji do podporządkowania się władzy swego biskupa diecezjalnego”. Ostatecznie uznano, że “ks. Pavone nie miał rozsądnego usprawiedliwienia dla swych działań”.
Sam zainteresowany w komunikacie przesłanym co CNA bezpośrednio po ujawnieniu pisma nuncjusza 17 bm. zapewnił, że nic nie wiedział wcześniej o akcji watykańskiej, pytając jednocześnie, “jak agencja dowiedziała się o tym przede mną?”. W następnym mejlu oznajmił, że depesza CNA była “pierwszą wiadomością, jaką otrzymał w tej sprawie”.
Na stronie założonego i kierowanego przez byłego już księdza ruchu Priests for Life (Księża za Życiem) napisał on 18 bm., że nie dostał żadnej wiadomości od władzy kościelnej na temat podjętego przeciw niemu środka i że “mam tylko wiadomości z drugiej ręki, słysząc, iż Watykan usunął mnie z kapłaństwa”.
Przy okazji były już duchowny przypomniał, że w swej pierwszej archidiecezji, w której posługiwał – nowojorskiej jej ówczesny arcybiskup kard. John O’Connor zezwolił mu na pełnowymiarową pracę na rzecz ratowania dzieci nienarodzonych przed aborcją. W 2005 ówczesna Kongregacja ds. Duchowieństwa pozwoliła mu na ekskardynację (opuszczenie) z archidiecezji nowojorskiej i przeniesienie się do diecezji Amarillo w Teksasie a następnie ten sam urząd kurialny “wydała wyrok na moją korzyść przeciw bezprawnym zamiarom [miejscowego] biskupa Patricka Zurka ograniczenia mojej posługi, mówiąc nawet, że «jestem dzielny» i pozwalając mi nadal wykonywać tę pracę”.
Z dalszych wyjaśnień F. Pavonego wynika, iż “w 2019 Watykan ponownie ogłosił za niezgodne z prawem różne kary i ograniczenia, nałożone na mnie przez bp. Zurka, po czym zezwolił mi na przeniesienie się do diecezji Colorado Springs, gdzie bp Michael Sheridan wyraził gotowość przyjęcia mnie i zezwolenia na dalsze prowadzenie posługi w obronie życia. Jednakże z powodów, których nigdy mi nie wyjaśniono, wskazano mi biskupa, który nie mógł pozwolić mi na dalszą pracę w pełnym wymiarze”. Były kapłan stwierdził ponadto, iż “zawsze prosiłem o to samo: pozwólcie mi służyć Kościołowi w pełnym wymiarze na rzecz nienarodzonych”.
F. Pavone zwrócił uwagę, że niektórzy biskupi atakowali jego działalność w obronie życia, inni natomiast popierali go w tym i zaznaczył, że Franciszek “osobiście dodawał mi otuchy w mojej pracy”. On sam chce ją “nadal wykonywać, posługując jako wierny kapłan i lider ruchu w obronie życia w pełnym wymiarze”. Wskazał przy tym, że poprosił papieża, aby pozwolił mu pracować “pod biskupem solidarnym z nim”.
Frank Anthony Pavone urodził się 4 lutego 1959) w mieście Port Chester w stanie Nowy Jork. Wielki wpływ na jego późniejsze wybory wywarł udział w Marszu dla Życia w 1976. Stał się wówczas działaczem antyaborcyjnym, postanowił również zostać kapłanem. Po ukończeniu szkoły salezjańskiej wstąpił do seminarium duchownego Towarzystwa św. Franciszka Salezego w Newton w stanie New Jersey, później jednak opuścił to zgromadzenie i święcenia prezbiteratu przyjął 12 listopada 1988 już jako kapłan archidiecezji nowojorskiej z rąk kard. Johna O'Connora. Rozpoczął wówczas posługę duszpasterską, działając jednocześnie w miejscowej stacji telewizyjnej. W 1993 całkowicie poświęcił się działalności antyaborcyjnej za zgodą kard. O'Connora, który mianował go też dyrektorem powstałej w 1991 organizacji Priests for Life (Księża za Życiem).
Pod koniec lat dziewięćdziesiątych kapłan wyjechał do Rzymu do pracy w Papieskiej Radzie ds. Rodziny, w której koordynował działalność w obronie życia w Kościele katolickim na całym świecie. Zachęcał m.in. miejscowych działaczy "pro vita" do tworzenia i prowadzenia projektów broniących życia na swych terenach. Został też członkiem Papieskiej Akademii Życia.
W 2001 ks. Pavone ogłosił kampanię reklamową z budżetem 12 mln dolarów na rzecz kobiet, które po przerwaniu ciąży chciały wrócić na łono Kościoła. Dążył też do łączenia tych działań z istniejącymi już ruchami w łonie Krajowej Rady Biskupów Katolickich w USA. Nagradzano go za działania w tej dziedzinie w kraju i za granicą.
W 2005 z powodu nieporozumień z następcą kard. O'Connora w Nowym Jorku – kard. Edwardem Eganem duchowny uzyskał zgodę na przeniesienie się do diecezji Amarillo w Teksasie, gdzie ówczesny biskup John Yanta zezwolił mu na pełnowymiarową działalność w obronie życie. Ale jego następca bp Patrick Zurek miał już pewne zastrzeżenia głównie do założonego przez kapłana stowarzyszenia Missionaries of the Gospel of Life (Misjonarze Ewangelii Życia), które ostatecznie połączyło się z Księżmi za Życiem.
W chwili ogłoszenia obecnej decyzji watykańskiej ks. Pavone był krajowym dyrektorem wspomnianego stowarzyszenia Priests for Life oraz przewodniczącym i dyrektorem duszpasterskim projektu Rachel's Vineyard (Winnica Racheli), działającego na rzecz opieki i duchowego wspierania kobiet przeżywających objawy i depresje postaborcyjne. Stał również na czele Krajowej Religijnej Rady na rzecz Życia (National Pro-Life Religious Council), skupiającej grupy chrześcijan różnych wyznań, działających w obronie życia i przeciw aborcji.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.