"W więzieniu byłem nikim" - powiedział Boris Becker w pierwszym wywiadzie od czasu opuszczenia zakładu karnego w Wielkiej Brytanii i deportacji do Niemiec na początku tego tygodnia. Były tenisista odsiaduje wyrok 2,5 roku za oszustwa związane z jego bankructwem.
Trzykrotny mistrz Wimbledonu powiedział niemieckiemu nadawcy Sat1, że nauczył się trudnej lekcji, a zdobyte doświadczenie było tego "warte". Becker wyznał, że jako więzień nie był nazywany po imieniu i "nikogo nie obchodził" jego status mistrza. Podkreślił, że wykorzystał swoje 231 dni w więzieniu, aby zastanowić się nad swoim życiem i ponownie odkrył w sobie ludzką stronę.
We fragmentach opublikowanych także w gazecie "Bild", gwiazdor tenisa, który został skazany w kwietniu na 2,5 roku więzienia za ukrycie aktywów o wartości 2,5 miliona funtów, aby uniknąć spłacenia długów po ogłoszeniu bankructwa, dodał, że jedzenie w więzieniu Wandsworth w Londynie, gdzie spędził pierwsze tygodnie, było złe, a porcje za małe. Zaznaczył, iż możliwości spędzania wolnego czasu były nieliczne. Było za to dużo przemocy.
"W więzieniu jesteś nikim. Jesteś tylko numerem. Mój to A2923EV. Nie nazywałem się Boris, byłem numerem. I nikogo tam nie obchodzi, kim jesteś" - powiedział 55-letni Niemiec.
Dziennikarz przeprowadzający z nim wywiad opisał go jako, wychudzonego, ale zaskakująco opanowanego.
"Wierzę, że na nowo odkryłem w sobie człowieka, osobę, którą kiedyś byłem" - powiedział reporterowi.
"Dostałem trudną lekcję. Bardzo drogą. Bardzo bolesną. Ale to wszystko nauczyło mnie czegoś bardzo ważnego i wartościowego. A niektóre rzeczy dzieją się nie bez powodu" - dodał.
Zapytany o swoje podekscytowanie z powodu ostatecznego opuszczenia więzienia i powrotu do domu w ubiegły czwartek, Becker wyjawił: "Od szóstej rano siedziałem na skraju łóżka i miałem nadzieję, że drzwi celi się otworzą. Przyszli po mnie o 7.30 rano, otworzyli drzwi i zapytali: +Jesteś gotowy?+ Powiedziałem: +Chodźmy!+ Już wcześniej wszystko spakowałem".
Podczas pobytu w drugim miejscu odosobnienia, w Huntercombe, które jest słabo strzeżone i przeznaczone dla przestępców z zagranicy przed ich deportacją, Becker regularnie ćwiczył w więziennej sali gimnastycznej i pracował jako asystent trenera więziennego, pomagając innym skazańcom. Udzielał się jako doradca fitness i psycholog, opierając się na swoim doświadczeniu byłego mistrza nr 1 w tenisie.
Becker otrzymał zakaz odwiedzania Wielkiej Brytanii przez następną dekadę. Resztę kary odsiedzi w Niemczech.
Niemiecki tenisista w roku 1985, mając 17 lat, został najmłodszym zwycięzcą Wimbledonu w singlu. Przydomek "Boom Boom" nadano mu za jego sposób gry na korcie. Jego dynamika, siła i młodzieńczy entuzjazm uczyniły go ulubieńcem londyńskiej publiczności. W trakcie kariery zwyciężył w sześciu wielkoszlemowych turniejach, nie zdobył trofeum jedynie we French Open. W sumie wygrał 49 tenisowych imprez. Zdobył też złoty medal olimpijski w Barcelonie (1992).
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.