Senat Francji przyjął w nocy ze środy na czwartek budzący wielkie kontrowersje artykuł rządowego projektu reformy emerytalnej, podnoszący wiek przejścia na emeryturę z 62 do 64 lat. Zdominowana przez prawicę wyższa izba parlamentu uchwaliła artykuł 201 głosami za, przy 115 głosach przeciw.
"Cieszę się, że dzięki debatom udało się doprowadzić do tego głosowania" - napisała na Twitterze premier Francji Elisabeth Borne.
Przeciwko przyspieszeniu prac nad reformą protestowali senatorzy lewicy, która od czasu złożenia projektu w Zgromadzeniu Narodowym, niższej izbie parlamentu, prowadziła obstrukcję obrad.
Czytaj także:
W czwartek związki zawodowe kontynuują w niektórych sektorach gospodarki strajki przeciwko reformie emerytalnej. Transporty paliw z francuskich rafinerii wciąż są blokowane. W czwartek i piątek spodziewane są też poważne zakłócenia w ruchu na kolei, a część lotów na kilku francuskich lotniskach ma być odwołana.
Po wyprowadzeniu we wtorek na ulice 1,28 mln ludzi (według związków 3,5 mln), kolejny dzień mobilizacji społecznej przeciwko reformie planowany jest na sobotę.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.