Muzeum Auschwitz nagrodziło za propagowanie pamięci o Auschwitz i Zagładzie 10 wolontariuszy i przedstawicieli instytucji wspierających wolontariat w miejscu pamięci - zakomunikował w poniedziałek Paweł Sawicki z biura prasowego placówki.
"Wolontariat pozwala na najlepsze i najgłębsze wejście w historie jakiegoś miejsca, na doświadczenie jakiegoś miejsca, bo to jest nie tylko wzięcie czegoś, jak podczas wizyty, ale to jest danie czegoś od siebie. To, co dajemy z siebie, pozostaje na zawsze. To właśnie jest ten paradoks dawania" - powiedział podczas wręczenia wyróżnień dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński.
Zdaniem Katarzyny Marcak, szefowa biura wolontariatu przy związanym z muzeum Międzynarodowym Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście, "wolontariat działa na zasadzie naczyń połączonych". "Oni dają nam jakąś cześć siebie, swojego czasu, czerpiąc jednocześnie wiedzę historyczną na temat obozu, osób, z którymi się spotykają, czy autentycznych obiektów. () Obecność wolontariuszy w tym szczególnym miejscu to dbałość o spuściznę ocalałych. Im ta świadomość jest większa, tym mocniej historia tego miejsca zostaje w pamięci" - powiedziała Marcak podczas wręczenia nagród.
Nagrody otrzymali wolontariusze: Piotr Cwynar, Felix Fuerst, Marko Naranjo, Maja Gunia, Wiktoria Kufel, Jan Nagi, Kinga Olszewska, Jalyse Ortiz, Sabrina Wallach, a także Joanna Wojtynek.
Każdy z laureatów otrzymał symboliczną pamiątkę - kopię bucików należących do ocalałej z Auschwitz Batszewy Dagan. "Przyjaciółka współwięźniarka, chcąc w nieludzkich obozowych warunkach podarować Batszewie prezent, zdobyła materiał i uszyła dla niej maleńkie, niespełna dwucentymetrowe bucki. Przez 20 miesięcy Batszewa przechowywała ten przedmiot w obozie, narażając swoje życie" - powiedział Paweł Sawicki.
Szefowa biura wolontariatu Katarzyna Marcak podkreśliła, że tak, jak prezent, ofiarowany Batszewie przez jej przyjaciółkę był bezinteresowny, tak bezinteresowna jest pomoc obecność i pomoc wyróżnionych. "Tak jak ona znajdujecie chęć, czas i sposobność, by ofiarować coś dobrego, by towarzyszyć nam, pracownikom miejsca pamięci. Co roku takie wsparcie otrzymujemy od blisko pół tysiąca osób z całego świata, zarówno wolontariuszy, jak i praktykantów" - powiedziała.
Dyrektor Cywiński podczas uroczystości zapowiedział, że w niedalekiej przyszłości muzeum będzie mogło gościć znacznie więcej wolontariuszy z bardziej odległych miejsc. "Obok nowego centrum obsługi odwiedzających budujemy hostel, który przeznaczony będzie między innymi dla tych, którzy chcą poświęcać swój czas i umiejętności, aby wspomagać naszą misję" - powiedział.
Nagroda "Gdyby zabrakło dziesięciu" jest wyrazem uznania i wdzięczności dla tych, którzy pracą, zaangażowaniem, aktywnością przyczyniają się do podtrzymywania i propagowania pamięci o Auschwitz i Zagładzie. Dotyczy to pracujących w różnych częściach muzeum: konserwacji, edukacji, zbiorach, bibliotece, administracji i innych, a także poza nim, jak przykładowo przy tłumaczeniach, korekcie czy e-learningu. Wręczana jest raz do roku z okazji rocznicy utworzenia muzeum, która przypada 2 lipca 1947 roku. Obecnie uroczystość odbyła się podczas międzynarodowej konferencji edukacyjnej "Narzędzia z +tu i teraz+ w nauczaniu o +wtedy+ - nowe technologie w edukacji o Auschwitz i Holokauście" w Oświęcimiu.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.
W 1947 r. na terenie byłych obozów Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau powstało muzeum. Były obóz w 1979 r. został wpisany, jako jedyny tego typu obiekt, na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.